Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś i jutro kolejne mecze ekstraklasy tenisa stołowego

(pat)
Czy najbliższy weekend będzie dla naszych ligowców udany?
Czy najbliższy weekend będzie dla naszych ligowców udany? fot. Kazimierz Ligocki
Dzisiejsze spotkanie Gorzovii Romusa z drużyną z Trzebini rozpocznie szóstą kolejkę Superligi mężczyzn. Jutro Pełcz podejmie Ostródziankę, a ZKS Drzonków zaliczy wyjazd do Lęborka. Z kolei w ekstraklasie kobiet Gorzovia Medbud zagra jutro w Częstochowie.

W męskiej Superlidze Lubuskie ma aż trzech przedstawicieli. Wicelider z Gorzowa (naszych lepszym bilansem małych punktów wyprzedza tylko mistrz Polski Bogoria Grodzisk Maz.) zmierzy się w hali przy ul. Jagiełły z szóstym w tabeli zespołem z Trzebini. Gorzovia Romus ma na koncie komplet zwycięstw i musiałby się zdarzyć cud, aby TiM Kominki EPS Opoka pokonał gospodarzy.

Nie oznacza to jednak, że zabraknie emocji. Z liderem miejscowych, Czechem Martinem Olejnikiem w tym sezonie jeszcze nikt nie wygrał. Gorzej idzie Chińczykowi Tang Yu, a najbardziej chimeryczną formę prezentuje Radosław Żabski.

Przeciwko nim goście desygnują szóstego w rankingu ligowym Jakuba Perka oraz doskonale znanym lubuskim kibicom 38-letniego Krzysztofa Kaczmarka (były zawodnik ZKS-u) i liczącego 37 wiosen Dariusza Kiełba, który w poprzednim sezonie fetował srebro z Gorzovią Romusem. Jeśli rutyniarze postawią się wiceliderowi, to fanów czeka nawet pięciosetowe spotkanie. Początek dziś o 18.00.

U siebie, ale jutro zagra beniaminek z Górek Noteckich. Pełcz Diamant stanie przed szansą powiększenia skromnego dorobku (tylko dwa "oczka"). Ich rywal, Ostródzianka Condohotels Morliny, to ligowy średniak. Ekipę tworzą bracia Bartosz i Karol Szarmachowie oraz Patryk Chojnowski.

Drużyna z Ostródy już niejednemu napsuła krwi, ale jeśli nasi chcą pozostać w elicie na dłużej, to takie spotkania powinni rozstrzygać na swoją korzyść. Początek o godz. 16.00.
Daleki wyjazd czeka natomiast ZKS Drzonków. Jutro w Lęborku Paweł Fertikowski i spółka zmierzą się z nadzwyczaj dobrze radzącą sobą Ternaeben Pogonią. Nasi są podbudowani pierwszym zwycięstwem (w czwartek ZKS pokonał Opokę 3:2) i podobnie jak Pełcz, będą chcieli sprawić kolejną niespodziankę.

W ostatnim meczu każdy z zawodników dorzucił cegiełkę do sukcesu. Jeśli podobnie nasi zagrają przeciwko Bartoszowi Suchowi i jego kolegom, to kto wie. Początek o godz. 17.00.

Również jutro przy pingpongowym stole spotkają się zawodniczki AZS-u AJD-u Częstochowa i Gorzovii Medbud. Dotychczasowa postawa gorzowianek jest sporym rozczarowaniem. Przed sezonem drużynę wzmocniła Czeszka Hana Bartosova, zostały Chinka Li Liu i Marta Smętek. Tak zbudowana ekipa miała walczyć o jeden z medali, a tymczasem w pięciu spotkaniach Gorzovia Medbud zdobyła tylko dwa punkty.

Czy pod Jasną Górą dojdzie do przełomu i przyjezdne w końcu wygrają? Aby tego dokonać, trzeba przede wszystkim powstrzymać Azjatkę Xin Yang (piąta na liście rankingowej). Groźna na pewno będzie też plasująca się tylko cztery pozycje niżej Agata Pastor. Skład gospodyń uzupełniają Rachela Dytko i Aleksandra Pięta. Początek o godz. 18.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska