Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś jest dzień bez stanika

(tr)
Regina Jankowska własny biznes prowadzi od 1978 r. Od 1993 r. sprzedaje bieliznę. Od dwóch lat zajmuje się też dobieraniem staników. Ma nawet klientki z Warszawy. Mieszka w centrum.
Regina Jankowska własny biznes prowadzi od 1978 r. Od 1993 r. sprzedaje bieliznę. Od dwóch lat zajmuje się też dobieraniem staników. Ma nawet klientki z Warszawy. Mieszka w centrum. fot. Tomasz Rusek
- Biustonosz trzeba nosić. Inaczej można zdeformować sobie biust. Owszem, jeden dzień nie zaszkodzi, ale po co tak niepotrzebnie się narażać? - mówi Regina Jankowska, która od lat doradza paniom w sprawie biustonoszy.

- Ja w takiej sprawie trochę dziwnej. Mogę chwilę zabrać?
- Pewnie, słucham.

- W niedzielę jest dzień bez stanika. A pani m.in. stanikami od lat się zajmuje: sprzedaje, dobiera. Podoba się pani to święto?
- Dzień bez stanika? To głupie święto.

- Dlaczego?
- Bo biustonosz trzeba nosić.

- Dlaczego?
- Gdyż chodzenie bez stanika po pewnym czasie deformuje biust, postawę, może też - jeśli piersi są obfite - poważnie zaszkodzić kręgosłupowi.

- Ostatni raz, obiecuję: dlaczego?
- Biust swoje waży. Miał pan fizykę w szkole? O grawitacji słyszał? I to właśnie ta grawitacja nieestetycznie rozciąga skórę, gdy piersi nie są podtrzymywane przez odpowiednio dobrany stanik.

- Czyli to piękne święto jest szkodliwe?
- Na pewno jeden dzień bez stanika krzywdy nikomu nie zrobi i tak błyskawicznie biustu nie zepsuje. Ale po co tak niepotrzebnie się narażać?

- Ale niektóre panie mówią: mam mały biust, po co mi stanik?
- Są w błędzie. Do każdych piersi można dobrać właściwy biustonosz. Poza tym kobiety cały czas błędnie i zbyt skromnie określają swój rozmiar.

- Chce pani powiedzieć, że mają większe piersi, niż im się wydaje?
- (Uśmiech) O tak. Rekordzistka przyszła do mnie po biustonosz 85 B a wyszła z 65H.

- O kurczę...
- No właśnie, o kurczę. Wiele pań zbyt pobieżnie podchodzi do tematu własnego biustu.

- Jak to rozumieć?
- Chodzą przez lata w źle dobranych biustonoszach, czym rujnują sobie czasami kręgi szyjne, deformują piersi, źle się czują. Tymczasem dobrze dobrany stanik może poprawić sylwetkę, samopoczucie, ba, nawet dodać trochę rozmiaru, bo odpowiednio noszone piersi wreszcie mogą się ładnie uformować. I chyba coraz więcej pań to rozumie, bo takich, które nie noszą staników, jest ledwie zauważalna mniejszość. A po dobranie miseczek przyjeżdżają do mnie nawet kobiety z Poznania i Warszawy. Potem zaglądają do mnie ich koleżanki, czyli chyba są zadowolone.

- A jaki jest największy ,,stanikowy'' błąd kobiet?
- Od lat taki sam: kupują biustonosze ze zbyt dużymi obwodami pod piersiami i za małymi miseczkami. Ale z drugiej strony coraz więcej z nich nie wstydzi się zapytać o poradę.

- Tak sobie myślę.... A może to święto wymyślili mężczyźni?
- A, no to niech pan o to pyta mężczyzn. Wy to wymyśliliście?

- Ja tam nic nie wiem... Dziękuję.
- Ja też (uśmich).

KOBIETY O STANIKACH

Ania: - Mój rozmiar to 85C, bez stanika chodzę czasami po domku i w wakacje jak jest baaardzo gorąco. Powiem Wam, że z chęcią zamieniłabym je na mniejsze bo czasem jest mi z nimi niewygodnie. Małe jest piękne

Dai: - Mam rozmiar miseczki 85C i raczej dziwnie bym się czuła bez stanika. Swego czasu z powodu dogadujących facetów przestałam nosić obcisłe bluzeczki.

Butterfly: - Nie lubię chodzić bez stanika, co prawda mam małe piersi, ale mimo to czuję się jakoś tak niekomfortowo. Wszystko mi tam skacze i mam wrażenie, że od razu każdy patrzy mi się w biust.

Noemi: - Mi jest w staniku bardzo wygodnie, w zasadzie zapominam, że go mam i chyba dziwnie bym się czuła bez. Mam duże piersi, więc tak jak u poprzedniczek mogłoby to wyglądać niezbyt dobrze, poza tym miałabym wrażenie, że każdy to widzi.

Marionette: - Ja jeszcze niedawno chodziłam bez stanika, szczególnie latem, miałam kształtny i dość mały biust (75 B), a teraz rozrósł się do rozmiaru sporego C i bez stanika już ani rusz.

Anastazja: - Raczej chodzę w staniku ,bo bez niego jakoś dziwnie się czuje. Już się do niego przyzwyczaiłam.

Sara: Nie mam nic przeciwko chodzeniu bez stanika, natura nie była dla mnie hojna, więc mogę sobie na to pozwolić, jednak nie korzystam z tego nagminnie.

Anielica: Czasem nie zakładam, ale zwykle jak jestem w domu cały dzień, bo jak bym miała chodzić tak, to troszkę mnie drażni, że lata każdy w inną stronę.
(http://forum.we-dwoje.pl)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska