Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś KSSSE AZS PWSZ zmierzy się z Bourges Basket

(pat)
Przed dzisiejszym meczem z Bourges Basket trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Dariusz Maciejewski ma twardy orzech do zgryzienia...
Przed dzisiejszym meczem z Bourges Basket trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Dariusz Maciejewski ma twardy orzech do zgryzienia... fot. Bogusław Sacharczuk
Dziś kolejny odcinek maratonu KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Nasze "sreberka" w czwartej kolejce Euroligi podejmują mistrzynie Francji Bourges Basket. Po trzech wyjazdowych porażkach marzymy o historycznym triumfie!

W sobotę po raz pierwszy gorzowianki poradziły sobie z potwornym zmęczeniem, które od kilkunastu dni, czyli rozpoczęcia rywalizacji w europejskich pucharach, towarzyszy im na każdym kroku. Wbrew czarnym wizjom, snutym na podstawie poprzednich męczarni z Odrą Brzeg i Uteksem ROW-em Rybnik, akademiczki gładko rozprawiły się w Poznaniu z INEĄ AZS-em 94:63. W krajowych rozgrywkach nasze wciąż są niepokonane, za to w Europie tak różowo już nie jest.

Przygodę z Euroligą KSSSE AZS PWSZ rozpoczął trzy tygodnie temu w Madrycie. Potem był Sopron, a następnie Praga. Wszędzie dostaliśmy wycisk, przekonując się, że tu nie ma miejsca dla słabeuszy. Mimo porażek, po wszystkich meczach nasze zebrały wiele pochlebnych opinii. Kibice wicemistrzyń Polski wierzą, że frycowe zostało zapłacone i po trzech lekcjach, które już procentują na polskich parkietach, tym razem to "sreberka" dadzą wykład.

Wiara czyni cuda, ale o historyczne zwycięstwo będzie piekielnie trudno. Wystarczy rzut okiem na osiągnięcia i skład francuskiego zespołu. Bourges Basket od kilkunastu lat nieprzerwanie występuje w europejskich pucharach. W tym czasie trzykrotnie triumfował w Eurolidze (ostatni raz w 2001 r.), w 1995 r. zdobył również Puchar Ronchetti. W ostatnich trzech sezonach Francuzki dwukrotnie meldowały się w Final Four, a w poprzednim odpadły w ćwierćfinale z inną drużyną z naszej grupy, węgierskim MKB Euroleasing Sopron. To jedna z najbardziej utytułowanych ekip na Starym Kontynencie, która teraz również jest wymieniana w gronie faworytek.

Jedną z gwiazd Bourges jest 26-letnia Greczynka Styliani Kaltsidou. Ta silna skrzydłowa wraz z reprezentacją zajęła piąte miejsce na czerwcowych mistrzostwach Europy, będąc jego ważnym ogniwem. Przeciwko niej miały okazję zagrać w tym turnieju kapitan KSSSE AZS PWSZ Justyna Żurowska i Izabela Piekarska. Ta pierwsza, mimo że część meczu spędziła na ławce, o dziwo, nie kojarzy rywalki.
- To był bardzo zacięty pojedynek, każda akcja miała znaczenie, więc poziom emocji był zbyt duży, żeby bacznie przyglądać się pojedynczym zawodniczkom. Pamiętam tylko, że szybko złapała cztery faule - przyznaje z uśmiechem Żurowska. Nasza skrzydłowa cieszy się, że w tym tygodniu ona i koleżanki miały nareszcie więcej czasu na odpoczynek. - Każdy mecz, nawet ten w Poznaniu, gdzie podstawowe zawodniczki spędziły mniej czasu na boisku, wciąż czujemy w nogach. Do tego kilkunastogodzinne, męczące podróże. Grę Francuzek będziemy analizowały niemal do ostatniej chwili. Wszystko po to, aby je pokonać i odnieść pierwszy triumf w Eurolidze.

Do tej pory w rodzimej lidze Basket przegrał tylko dwa razy, w pucharach raz. O skali trudności doskonale wie trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski: - To bardzo dobrze skomponowana ekipa, grająca dynamiczny basket. Trzy reprezentantki Francji, złote medalistki mistrzostw Europy oraz twórca sukcesu trener Pierre Vincent. Pozostałe zawodniczki też są na poziomie kadry, do tego świetny strzelec Amerykanka Essence Carson. Grają dużo lepiej w obronie niż w ataku, bardzo szybko przenoszą akcje spod własnego kosza na połowę rywalek. Jeżeli marzymy o triumfie, musimy rozegrać najlepszy mecz w tym sezonie.

A o to nie będzie łatwo, bo gorzowianki na 99 procent wystąpią bez Samanthy Richards, zmagającej się z bólem pleców. - Sam w ogóle nie trenuje. Sztab medyczny robi wszystko, ale nie wygląda to najlepiej - przyznaje Maciejewski.

Oby atut własnej hali i żywiołowi kibice zneutralizowały ten kłopot. Początek meczu o godz. 20.15 (transmisja na żywo w TVP Sport).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska