Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecze: Orzeł - Ślepsk, SMS PZPZ I - Rajbud GTPS, gra też druga liga

(pat)
Czy nasi pierwszoligowcy z Międzyrzecza i Gorzowa znów będą lepsi od rywali?
Czy nasi pierwszoligowcy z Międzyrzecza i Gorzowa znów będą lepsi od rywali? fot. Kazimierz Ligocki
Dużą szansę na wzbogacenie dorobku i umocnienie się w czubie pierwszej ligi mają nasze zespoły z Międzyrzecza i Gorzowa. Emocji nie zabraknie również z udziałem lubuskich drugoligowców.

Wicelider pierwszej ligi AZS AWF Orzeł podejmuje beniaminka z Suwałk. Goście zdobyli dotychczas tylko trzy punkty i nie powinni sprawić problemów znakomicie spisującym się podopiecznym Andrzeja Stanulewicza. Gospodarze pewnie wygrali trzy spotkania, a jedyne manko zaliczyli w derbach z Rajbudem GTPS-em Gorzów. W ostatniej kolejce pokazali charakter i po zaciętym, dwugodzinnym pojedynku wygrali w Jaworznie.

Z taką grą, jaką nasi prezentują, "Orły" powinny zmiażdżyć rywali. Od początku sezonu wyborną formę prezentuje rozgrywający Maciej Fijałek, a to już połowa sukcesu. Jeśli podobnie zafunkcjonuje międzyrzecki blok, to o ugraniu choćby seta Ślepsk może jedynie pomarzyć. Początek spotkania w hali na os. Kasztelańskim o godz. 18.00.

Gdyby mecz Rajbudu GTPS-u z SMS-em PZPS-em I miał miejsce dwa lub trzy lata temu, to wytypowanie faworyta nie stanowiłoby żadnego kłopotu. Ale w tym roku najzdolniejsza młodzież w kraju skupiona w ośrodku w Spale, od początku spisuje się nad wyraz dobrze. W czterech meczach gospodarze zdobyli już siedem punktów i zajmują miejsce w środku tabeli.

Przed sezonem gorzowianie przemeblowali skład i ich dyspozycja była niewiadomą. Tymczasem nasi, miejmy nadzieję, że na stałe zadomowili się w czołówce pierwszej ligi. W dodatku goście mają patent na ogrywanie liderów, co udowodnili w Międzyrzeczu i tydzień temu u siebie z Jokerem Rodło Piła.

Rajbud GTPS to również specjalista od tie breaków. Czy podobnie zakończy się ich wyprawa do Spały? Oby nie, bo tym razem liczymy na pełną zdobycz. Początek pojedynku o godz. 18.00.
Na drugoligowym froncie ostatnie przetarcie przed meczem z liderującym obecnie zespołem z Kalisza będą mieli dziś zielonogórscy akademicy. Faworytem spotkania wicelidera z Chemikiem Bydgoszcz jest oczywiście drużyna z Grodu Bachusa. U siebie nasi nie tylko nie przegrali żadnego pojedynku, ale rywale urwali nam tylko jednego seta!

Mimo to nie należy zbyt pochopnie skreślać przyjezdnych, bo to w końcu rezerwy czołowej drużyny ekstraklasy. Wszyscy wspólnie trenują pod okiem Waldemara Wspaniałego i z członkami pierwszego zespołu. Mimo to liczymy, że ostatnia próba przed wyjazdem do Kalisza wypadnie po naszej myśli i AZS UZ znów wygra za trzy. Poczatek meczu o godz. 16.00.

Przed własną publicznością wystąpi również Olimpia Sulęcin. Gospodarze sukcesywnie pną się w górę i ostatnio awansowali już na czwarte miejsce. Utrzymanie tej pozycji przed play offami to priorytet dla podopiecznych Stanisława Szablewskiego. Do tego potrzebne są zwycięstwa, zwłaszcza w swojej hali.

Miejscowi podejmują Cuprum Mundo Lubin. Z przyjezdnymi nasi zawsze toczyli wyrównane, choć nie zawsze zwycięskie boje. Lubinianie to zespół środka, z którym "olimpijczycy" powinni sobie poradzić. Zwycięstwo 3:0 lub 3:1 znacznie przybliży gospodarzy do upragnionej "czwórki". Początek o godz. 17.00.
U siebie zagra także ostatni nasz przedstawiciel, Orion Sulechów. Miejscowi nie mają zbytnich powodów do radości. Zgodnie z przewidywaniami zajmują jedno z ostatnich miejsc i praktycznie mają nikłe szanse na załapanie się do walki o coś więcej niż tylko utrzymanie. Nie może być inaczej, skoro po zakończeniu poprzedniego sezonu ekipę opuścił m.in. bombardier Karol Hachuła.

Ale dziś gospodarze staną przed ogromną szansą na podreperowanie skromnego dorobku (na razie nasi mają tylko pięć "oczek"). Ich rywalem będzie mający tyle samo punktów Trefl II Sopot. Obie drużyny prezentują zbliżony poziom, a nasi mają dodatkowy atut w postaci kibiców. Jeśli ściany rzeczywiście nam pomogą, to sytuacja Oriona może się poprawić. Początek o godz. 17.30.

W drugiej lidze kobiet wyjazd do Słupska zaliczy Zawisza. Sulechowianki wciąż nie znają smaku zwycięstwa, a perspektywa spadku staje się coraz bardziej realna. Światełkiem w tunelu lub gwoździem do trumny będzie dzisiejszy pojedynek z Akademią Pomorską Czarnymi.

Rywalki wyprzedzają nasze tylko dwoma punktami. Jest zatem szansa, aby zniwelować dystans i zachować choć cień szansy na utrzymanie. Porażka zapewne pogorszy i tak grobowy nastrój, jaki od początku rozgrywek towarzyszy zawodniczkom Zawiszy. Pozostaje nadzieja, że w Słupsku sulechowianki podejdą do meczu z dużo większą wiarą niż w ostatnim meczu z CHTPS-em Chodzież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska