Anna Maria Borowska, wiceprzewodnicząca Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej, jechała na grób swego ojca ppor. Franciszka Popławskiego, który 70 lat temu zginął w lesie katyńskim. Wnuk Bartosz miał się nie tylko nią opiekować. Dorastał w kulcie pradziadka, w dzieciństwie słuchał się o nim opowieści i kiedy dorósł bardzo chciał odwiedzić jego mogiłę. W sobotę 10 kwietnia zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Wraz z nimi 94 pasażerów, m.in.: para prezydencka, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, posłowie, senatorowie oraz najważniejsze postacie polskiej armii.
Dzisiejsze uroczystości rozpoczną się o godz. 7.30. W katedrze zostaną wystawione trumny z ciałami Anny i Bartosza, aby każdy mógł pożegnać ich osobiście. Około 9.30 przy trumnach będzie tylko najbliższa rodzina. Pół godziny później ma się rozpocząć msza żałobna, której będzie przewodniczył ordynariusz biskup Stefan Regmunt. Po mszy kondukt wyruszy na cmentarz przy ul. Żwirowej. - Będzie skromny, by nie wprowadzać utrudnień w ruchu. Jednak gdyby takie się pojawiły, prosimy mieszkańców o wyrozumiałość - mówi rzecznik wojewody Wiesław Ciepiela. Uczestnicy mszy na cmentarz muszą dostać się we własnym zakresie.
Gorzowianie zostaną pochowani w ceremoniale wojskowym.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
