Dziś odbyła się konferencja z udziałem Stefana Niesiołowskiego oraz Bożenny Bukiewicz

Bożenna Bukiewicz poinformowała, że minister zdrowia podjął decyzję o ulokowaniu w Zielonej Górze oddziału pourazowego. - To bardzo dobra decyzja, tym bardziej, że wcześniej nie przewidywanego takiego oddziału, gdyż w Zielonej Górze nie ma uczelni medycznej, dodała pani poseł.

Poinformowała ona też, że wraz z marszałkiem Niesiołowskim nie zgadzają się na likwidację Sądu Garnizonowego w Zielonej Górze, Izby Celnej w Rzepinie oraz sądu w Sulęcinie. W każdej z tych spraw, posłowie PO będą interweniowali u odpowiednich ministrów, by wymienione instytucje jednak pozostały.

- W Lubuskiem jest 14 tys. żołnierzy a w Wielkopolsce tylko 4 tysiące, dodała Bożenna Bukiewicz, stąd Sąd Garnizonowy powinien pozostać. Tym bardziej, że tylko w okresie 3 kwartałów 2009 roku prowadził on aż 140 spraw.

Wicemarszałek Stefan Niesiołowski odniósł się natomiast do tzw. afery hazardowej. W dosadnych słowach stwierdził, że żadnej afery nie było, a jesteśmy jedynie świadkami awantury politycznej, prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość.

- 13 godzin przesłuchań premiera Donalda Tuska to jeden wielki skandal, ale też dowód, że afery nie było, dodał wicemarszałek. Jego zdaniem opinia publiczna jest już znużona tym spektaklem, a jeśli mówimy o przestępstwie, to był nim jedynie przeciek. Ale za niego odpowiada zapewne CBA a nie politycy PO, dodał wicemarszałek.

Stwierdził on też, że bardzo ważnym gestem było zaproszenie premiera Donalda Tuska przez premiera Putina na wspólne obchody rocznicy mordu w Katyniu.

- Mimo zbrodni w Katyniu musimy mieć dobre relacje z Rosją - dodał wicemarszałek. - Dlatego dziwią mnie niezręczne wypowiedzi prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które te relacje mogą zepsuć. Słowa prezydenta to nic innego jak wykorzystywanie tragedii do doraźnej walki politycznej, podkreślił wicemarszałek Niesiołowski.