Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś rusza Cinema City (wideo)

Zdzisław Haczek, (roch) 0 68 324 88 45 [email protected]
Kopia filmu „Eagle Eye” na talerzu - gotowa do wyświetlenia
Kopia filmu „Eagle Eye” na talerzu - gotowa do wyświetlenia fot. Bartłomiej Kudowicz
W zielonogórskiej galerii Focus Park od dziś działa Cinema City. Dziewięć sal wabi klimatyzacją, wyciszającą wykładziną, popcornem i wystrzałowym "kosmicznym" holem.

I tak to ma wyglądać. Po to multipleksy wymyślono, by kino mogło jeszcze czymś dziś zawalczyć z domowym oglądaniem filmu na DVD czy na komputerze. Dlatego wielkość ekranu ma porażać.

Samochody i rakiety - dzięki wielu głośnikom - mają wylatywać z ekranu, chrzęścić blachą i piszczeć nam wokół głowy. Ma nam być w fotelu... dobrze. Stąd wysoki zagłówek, miękkie oparcie, widownia z takim spadem, żeby nikt nikomu nie zasłaniał...

- Widz ma u nas obejrzeć film w komfortowych warunkach, skosztować popcornu - tłumaczył dziennikarzom w Zielonej Górze dyrektor operacyjny Cinema City Rafał Rybski, gdy ci pytali o transmisje w kinie meczów czy pokazy klasyki X Muzy.

Multipleks to fabryka...

... która cały czas się unowocześnia. Najpierw ktoś wpadł na to, że po co wyświetlać film z dwóch projektorów na przemian? Denerwować widza wydrapanym znaczkiem przejścia między aktami? Dokładać roboty operatorowi? I teraz rolki filmu klei się w jeden, kładzie na wielkim talerzu i... leciiii!

W zielonogórskim Cinema City może wyświetlać filmy w dziewięciu salach jeden operator! Na wielkim płaskim telewizorze ma podgląd obrazów we wszystkich salach... Za chwilę zapomni o celuloidowej kopii, bo film przyjedzie w postaci twardego dysku. Tak już jest w Cinema City w Poznaniu.

Czy ścigać się z gigantem?

Kopia filmu "Eagle Eye" na talerzu - gotowa do wyświetlenia
(fot. fot. Bartłomiej Kudowicz)

Rynkiem kinowym rządzą w Polsce trzy sieci. Największa nad Wisłą (oraz w Europie Środkowej i Wschodniej i w Izraelu) to Cinema City (teraz w Polsce: 25 kin z 278 ekranami). Potem jest Multikino (14 kin, 130 ekranów) i następnie Helios (97 ekranów, w tym pięć w Gorzowie Wlkp.)

Wszystkie oferują wysoki standard oglądania filmów, nowoczesne wnętrza z holami, gdzie na kilkunastu płaskich telewizorach non stop lecą zwiastuny.
Co mają robić małe kina jednosalowe, których właściciele od każdego sprzedanego biletu połowę oddają dystrybutorowi (multipleksy płacą np. 30 procent, bo "duży może więcej")?

Mogą liczyć na "luki" w repertuarze. Te luki to kino artystyczne, często europejskie, filmy w mniejszej liczbie kopii... Tak broni się zielonogórska Newa, którą zarządza Klub Kultury Filmowej. Tak po części działa Odra w Nowej Soli (kino należy do sieci kin studyjnych). Tak zamierza walczyć zielonogórska Nysa. Wenus, choć jego los jest przesądzony, nie składa broni. Bilet na "Świadectwo" kosztuje tu 13 zł. Podczas gdy w Cinema City w weekend - 20 zł.

Ale droższe bilety nie odstręczą tzw. masowego widza od multipleksu. Tu seans to przygoda w komforcie. Pachnąca kokosowym olejem, na którym pęcznienie kukurydza.

Świeczka po Wenus

31 października, tuż przed Wszystkimi Świętymi (cóż za zbieżność dat...), po 47 latach działalności, w największym kinie jednosalowym w regionie (440 miejsc), odbędą się ostatnie seanse. Pewnie pokazane zostanie "Świadectwo"...

Właściciel - wrocławska Odra Film - najpewniej budynek sprzeda. Pytanie: komu? Swego czasu władze Zielonej Góry ogłosiły, że obiekt przydałby się Uniwersytetowi Zielonogórskiemu (obok stoi przecież pięknie odnowiona siedziba rektoratu). Może prezydent wraz z marszałkiem i wojewodą wreszcie połączą siły, by nie stracić budynku i działki, na których sprzedaży firma z Wrocławia najpewniej zarobi kokosy...

W Gorzowie multipleks działa już blisko rok

.
(fot. fot. Krzysztof Tomicz)

Pięć sal, popcorn, cola, ale i kino w miarę ambitne - z tym najczęściej kojarzy się gorzowianom to kino.

Gorzowianie najpierw się na swoje kino mocno naczekali, a potem rzucili się do oglądania filmów. Przez pierwszy miesiąc Helios przeżywał prawdziwe oblężenie, a i teraz raczej nie może narzekać na frekwencję. Miesięcznie filmy tu ogląda około 30 tys. widzów.

Dla każdego coś
Na sensację, komedie i dobre kino przychodzą tu Agata i Andrzej Malinowscy. - Byłoby przesadą szukać tu jakichś niedogodności. Nareszcie jest odpowiedni ekran, odpowiednie nagłośnienie, są wygodne fotele. A że od czasu do czasu zabraknie papieru w toaletach, to się daje wybaczyć - mówią. Przypominają, że ostatnie komercyjne gorzowskie kina, czyli Słońce i Kopernik to były zapyziałe i zatęchłe pomieszczenia, w których już nie dało się oglądać filmów.

Na bajki dla dzieci często przychodzi tu Justyna Łukasiak z córką Anielką. - W końcu jest jakiś wybór. Z reguły są dwa, trzy tytuły. Jest w czym wybrać. Może szkoda tylko, że właśnie propozycji dla najmłodszych jest stosunkowo najmniej - mówi.

We wtorek - coś dla konesera

Od kilku miesięcy działa kino konesera. Raz w tygodniu, we wtorki można obejrzeć ambitniejszy tytuł, kino autorskie. - Na te seanse stale przychodzi około setki widzów. Mamy już stałych bywalców, którzy pojawiają się raz w tygodniu, właśnie we wtorki - mówi Monika Kowalska, dyrektor Heliosa.

Z prażoną kukurydzą
Są jednak też i tacy widzowie, którzy choć lubią oglądać filmy, do Heliosa zaglądają rzadko. - Drażni mnie zapach prażonej kukurydzy i małe dzieci biegające podczas seansów dla dorosłych - mówi Jacek Dąbrowski, który częściej bywa w maleńkim kinie 60 Krzeseł, prowadzonym przez Miejski Ośrodek Kultury.

Dyrektor M. Kowalska tłumaczy, że nie może odmówić wpuszczenia dziecka, jeśli ono jest z rodzicami. Nie wpuszczają natomiast dzieci samych, bez opiekunów. - No cóż, prażona kukurydza w takich kina musi być - mówi.

Cinema City w liczbach

  • 1.300 - widzów może oglądać filmy w tym samym czasie
  • 80 - osób pracuje w zielonogórskim Cinema City
  • 15 - plazmowych ekranów prezentuje zwiastuny w holu
  • 12 - zł kosztuje bilet dla grup szkolnych
  • 9 - sal kinowych
  • 1 - od tylu widzów wyświetla się film

    Helios w liczbach

  • 30.000 - tyle miesięcznie przychodzi widzów
  • 1018 - tyle jest miejsc
  • 100 - tyle widzów chodzi na seanse kina konesera
  • 10 - miejsc dla osób na wózkach
  • 5 - tyle jest sal w Heliosie

    Zobacz, kto przyszedł na pierwsze seanse do Cinema City


  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska