Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś starcie gigantów: Wisła Can Pack - KSSSE AZS PWSZ!

(pat)
W poprzednim sezonie gorzowianki dwukrotnie pokonały Wisłę Can Pack Kraków
W poprzednim sezonie gorzowianki dwukrotnie pokonały Wisłę Can Pack Kraków fot. Aleksander Majdański
Dziś w Krakowie prawdziwy hit ekstraklasy kobiet. Pod Wawelem niepokonane w Polsce liderki z Gorzowa zmierzą się z niezwyciężoną w Eurolidze "Białą Gwiazdą". Będzie się działo, bo gospodynie zapowiadają przerwanie naszej pięknej passy zwycięstw, ale nasze ani myślą skapitulować.

Pojedynek elektryzuje kibiców obu drużyn już od dawna. Dlaczego? Bo obie polskie eksportowe drużyny (kolejny sezon gry w europejskich pucharach, po raz pierwszy razem w Eurolidze) celują w finał mistrzostw kraju. To spotkanie z podtekstami, a dodatkowo krakowianki zamierzają wyrównać rachunki z poprzedniego sezonu, gdy dwukrotnie jako mistrzynie Polski zostały upokorzone przez gorzowianki. Te porażki w rundzie zasadniczej odbiły się na ostatecznym miejscu Wisły Can Pack na koniec rozgrywek. "Biała Gwiazda" już w półfinale wpadła na Lotos PKO BP Gdynia i po przegraniu tej rywalizacji, na osłodę została jej jedynie walka o brąz.

Jak będzie teraz? Akademiczki z Gorzowa jako jedyne w lidze nie zaznały jeszcze goryczy porażki. Z kolei rywalkom, które są wymieniane w roli żelaznego kandydata do finału, w Ford Germaz Ekstraklasie wiedzie się dużo gorzej. Wiślaczki mają na koncie już trzy porażki i w tej sytuacji wywalczenie pierwszej pozycji, uprzywilejowanej w play offach, będzie dla nich bardzo trudnym zadaniem. Ale dziś we własnej hali krakowianki nie zamierzają pękać i głośno zapowiadają przerwanie naszej serii.

- To będzie bardzo ciekawy i zacięty mecz - przewiduje była zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Katerina Zohnova. - Gorzowianki dysponują szybkim atakiem i słyną ze świetnej obrony. Jestem jednak przekonana, że górą będzie mój zespół.
Czeszka występowała w naszm klubie w poprzednim sezonie. Do Gorzowa sprowadził ją trener Dariusz Maciejewski. To był strzał w dziesiątkę, bo zawodniczka była odkryciem polskiej ligi. 25-latka uznawana jest za specjalistkę od rzutów z dystansu. Taką też rolę spełnia pod Wawelem, bo gdy tylko nie idzie jej drużynie, szkoleniowiec Wisły od razu stawia na Zohnovą. Ta wchodzi, trafia kilka trójek i... często wraca na ławkę.
Oprócz niej gorzowianki muszą uważać na 30-letnią Janell Burse. Amerykanka zaliczyła ponad 230 spotkań w WNBA. Groźna będzie na pewno również Brazylijka Iziane Castro Marques (blisko 200 meczów w najsilniejszej lidze na świecie) oraz izraelska rozgrywająca Liron Cohen i jedna z najlepszych środkowych na Starym Kontynencie Ewelina Kobryn. Ten kwartet to gwiazdy Wisły. Ale dalej nie jest już tak różowo i w tym można upatrywać jedną z szans KSSSE AZS PWSZ.

Czy naszym uda się odnieść jedenastą wygraną z rzędu? Pod Wawelem panuje pełna mobilizacja, bo w tym sezonie wiślaczki dały się ograć już dwóm innym ekipom z czołówki, czyli Lotosowi i CCC Polkowice. Komfortu kolejnej wpadki, gospodynie zatem już nie mają. Ewentualna trzecia porażka "Białej Gwiazdy", dałaby pozostałym czołowym drużynom przewagą punktową i psychologiczną.

Wszystko wskazuje, że wzorem poprzednich lat, w Krakowie kibice po raz kolejny zobaczą niezwykle emocjonujące widowisko, oby stojące na wysokim poziomie. W Eurolidze krakowianki mają już zapewniony awans z grupy (Wisła wygrała w niej wszystkie pięć spotkań) i wszystkie siły koncentrują teraz na polskiej ekstraklasie. KSSSE AZS PWSZ musi jeszcze walczyć na dwóch frontach. Klucz do 11. triumfu będzie wiódł pewnie przez skomasowaną obronę, którą pamiętamy z pojedynku z mistrzyniami Francji Bourges Basket i za którą akademiczki dostały pochwały po meczu w Koszycach. Wystarczy tylko dołożyć jeszcze wyższą skuteczność niż ostatnio i można Kraków zdobywać.

Ten hit kibice będą mogli zobaczyć w telewizji, bo bezpośrednią transmisję przeprowadzi z niego TVP Sport. Poczatek o godz. 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska