Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś tłusty czwartek. Pączki schodzą jak... świeże bułeczki

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Judyta Witkowska pakuje właśnie porcję świeżutkich pączków pani Halinie Bruch.
Judyta Witkowska pakuje właśnie porcję świeżutkich pączków pani Halinie Bruch. fot. Krzysztof Tomicz
W gorzowskich cukierniach kolejki. W niektórych brakuje pączków i ludzie w kolejkach czekają na dostawy.

- Rekordzista kupił dziś sto pączków - mówi Judyta Witkowska, pracownica cukierni przy ul. Sikorskiego w Gorzowie. Wewnątrz kilkanaście osób, wszyscy czekają na dostawę świeżutkich, jeszcze ciepłych i pachnących pączków. - Stoję już ok. 15 minut i pewnie jeszcze trochę poczekam. Ale warto, bo tutaj są najlepsze pączki w Gorzowie - mówiła Elżbieta Gabryś. Planuje kupić 24 sztuki. - Dla całej rodziny - mówi.

W cukierni poruszenie. To dostawca wchodzi z kartonami po brzegi wypełnionymi deficytowym dzisiaj przysmakiem. - Ale od razu mówię, że mam tylko 150 sztuk - słychać już w progu. To smutna wiadomość dla część z klientów. Dla wszystkich nie starczy.

- Przyszliśmy tutaj całą rodziną. Chcemy kupić pączki dla siebie i dla sąsiadów. To ma być niespodzianka - mówią państwo Aniela i Tomasz Plich. Chwilę później dowiadują się, że dopiero co dowieziona dostawa już się skończyła. - Tragedia - kwitują.

Nie lepiej jest w cukierni przy ul. Obotryckiej. Tam też kolejka. I też zabrakło pączków. - Czekamy na dostawę - mówią pracownice cukierni. Podziwu godna jest za to postawa klientów. Wszyscy cierpliwie, jak jeden mąż, czekają w kolejce. - Dziś tłusty czwartek, więc nic dziwnego, że pączki schodzą na pniu - mówili klienci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska