Znakomity finisz gorzowskich akademiczek w rundzie zasadniczej (nasze wygrały sześć z siedmiu ostatnich spotkań) sprawił, że klub oraz kibice AZS-u marzą o grze w półfinale. Aby tego dokonać, nasze muszą zająć po drugiej rundzie z udziałem sześciu najlepszych ekip ekstraklasy minimum czwarte miejsce. W tej chwili przed naszymi są niepokonana w tym sezonie Wisła Can-Pack Kraków, wspomniane CCC (pierwszy rywal KSSSE AZS PWSZ w tej rundzie) oraz Artego Bydgoszcz i Energa Toruń.
Strata do dwóch pierwszych drużyn jest spora i w zasadzie nie ma co liczyć na odrobienie strat. Co innego rywalizacja o trzecie miejsce. Artego, brązowy medalista mistrzostw Polski z poprzedniego sezonu, ma nad gorzowiankami dwa punkty przewagi, a Energa zaledwie jeden. Szansa na wyprzedzenie przynajmniej jednej z tych ekip jest zatem bardzo realna. Dziś trudno też prorokować, czy terminarz spotkań, który ma KSSSE AZS PWSZ jest dla nas korzystny lub nie.
W pierwszych dwóch meczach gorzowianki zagrają bowiem na wyjazdach z gigantami ligi: w sobotę z CCC i za tydzień z Wisłą Can-Pack. Nasz zespół nie ma jednak nic do stracenia, a przecież jakikolwiek punkt zdobyty na tak wymagającym rywalu może mieć ogromne znaczenie dla układu tabeli. Jeśli chodzi o mecze z polkowiczankami w tym sezonie, mamy remis 1:1. W Polkowicach górą były "pomarańczowe", za to w Gorzowie po pasjonującym meczu niespodziewanie zwyciężyły gospodynie.
Teraz jednak trzeba zapomnieć nie tylko o tym spotkaniu, ale w ogóle o pierwszej rundzie. - Była chwila radości po awansie do szóstki, ale wracamy już do gry. Mamy kolejny cel, który postaramy się zrealizować - powiedział trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski, którego zespół czeka w sobotę bardzo trudne zadanie.
- Gramy na wyjeździe z mistrzyniami Polski, więc wiemy, że będzie to trudny pojedynek. Ostatnio gdy tam grałyśmy, musiałyśmy radzić sobie bez Chineze Nwagbo, a przecież przegrałyśmy nieznacznie. Dlatego teraz na pewno powalczymy - powiedziała na stronie klubowej Izabela Piekarska, nasza środkowa.
Początek sobotniego meczu o godz. 18.00. Akademiczki tradycyjnie będą mogły liczyć na spore wsparcie gorzowskich kibiców. Miejmy nadzieję, że głośny doping uskrzydli gorzowianki i wieczorem z Polkowic przyjdą radosne wieści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?