Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś wianki - koniecznie pojedź do Grójca Wielkiego

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Gdy 13-letni Damian Nowak zacznie piosenkę "Białe łabędzie” wówczas na wodę zostanie wypuszczony ten łabędź - śmieją się Jadwiga i Antoni Hirtowie
- Gdy 13-letni Damian Nowak zacznie piosenkę "Białe łabędzie” wówczas na wodę zostanie wypuszczony ten łabędź - śmieją się Jadwiga i Antoni Hirtowie Agata Muchowska
Znów tłumy zjawią się nad Obrą w Grójcu Wielkim. Która z pań bowiem nie zechce w magiczny sposób - puszczając wianek na wodę - wyzerować sobie licznika i znów poczuć się, hmm... panienką. A wszystko to w noc świętojańską!

- Jak te lata lecą, dopiero co zaczynaliśmy Grójecką Noc Świętojańską, a już robimy ją po raz dziewiąty - wzdycha Antoni Hirt, ale z uśmiechem w oku. To on, spontanicznie, rzucił przed laty zdanie, które stało się niezapomnianym sygnałem wywoławczym imprezy: zerowanie liczników. O co idzie?

- Było tak, że gdy przygotowywaliśmy pierwszy festyn, przyszły do mnie kobiety ze wsi, które pomagały w przygotowaniach - wspomina Jadwiga Hirt, sołtyska Grójca Wielkiego. - Na odchodne mąż pyta ich: ale przyjedziecie panie na festyn? Na co one: a gdzie tam my, stare kobity, będziemy się pchać. To przecie dla młodych...

I wówczas pan Antoni miał przebłysk geniuszu, rzucił słynne do zdanie, że jeśli w noc świętojańską kobieta rzuci na wodę wianek, to znów może się poczuć, jak panienka. Słowem - licznik się jej wyzeruje.

- Ale wianek trzeba rzucić koniecznie na Obrę w Grójcu i musi być zrobiony przez nasze koło gospodyń - śmieje się dziś A. Hirt, gdy rozmawiamy o przygotowaniach do festynu, który odbędzie się w sobotę.

Od tamtej pory, w najdłuższą noc roku, do Grójca Wielkiego walą tłumy z całego regionu. Panie przebrane w białe giezła z wiankami na głowach, a panowie w białych koszulach. Wieś jest zakorkowana samochodami z rejestracjami od Poznania po Gorzów. Ludziska chcą zobaczyć wiejskie widowisko przygotowane przez sołtyskę z pomocą mieszkańców. Bo to prawdziwa ludowa inicjatywa.

Początek w sobotę o 16.00

Zabawa zacznie się o godz. 16.00 przy sali wiejskiej. Tutaj ustawiają się stoiska z piwem, chlebem ze smalcem, kiełbasą, karkówką z rożna, szaszłykami. A koło gospodyń sprzedaje wianki, które pomogą "wyzerować liczniki". Na scenie zespół country, orkiestra dęta, holenderski zespół ludowy Pieremachochel. Kto ma ochotę - tańczy.

Trwa to do godz. 21.15, gdy zaczyna się ściemniać. Wówczas formuje się korowód, który podąży do amfiteatru nad rzekę, gdzie odbędzie się inscenizacja piosenki "Wiła wianki".

Korowód prowadzi Wolsztyńska Orkiestra Dęta, za nią grójecka młodzież z pochodniami i balonami, potem łabędź ze styropianu, który zostanie puszczony na wodę przy śpiewie 13-letniego Damiana Nowaka. Wreszcie główni bohaterowie widowiska, Patrycja Ratajczak, która po słowach piosenki "miłość, ach miłość, zdradziłaś ty mnie" rzuca się do wody, obok Karol Nawrot, "strażak młody", który ją uratuje.

czwarty raz będzie się topić

- Już czwarty raz będę się topić - śmieje się Patrycja (świeżo po maturze). - Zastąpiłam w tej roli swoją kuzynkę, Marzenę Olejniczak. Pani sołtys szukała dziewczyny z długimi włosami. Pasowałam.

Dziewczyna opowiada, że "topienie się" ok. 22.00 nie jest przyjemnością, choć zaraz potem jest podwożona do domu, żeby się przebrała. Z drugiej strony, to już pewna tradycja lokalna. I główna rola.

- Ciekawe doświadczenie, ale na aktorkę się nie wybieram - mówi. - Skończyłam Technikum Ekonomiczne i szykuję się do stażu w banku BKŻ w Wolsztynie.

Jednak co roku ktoś musi się "topić", gdyż motyw przewodni widowiska jest zawsze ten sam, z piosenki "Wiła wianki". Wykonuje ją nad brzegiem Obry chór męski Tuchorzacy, a grójeccy aktorzy (wybrani przez panią sołtys) stosownie do słów grają swe role. Warto to wszystko zobaczyć! A gdy na końcu padnie hasło - rzucić wianek i wyzerować licznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska