Dziś została zaprezentowana nowa Lubuska Regionalna Strategia Innowacji

Zaprezentowana dzisiaj Lubuska Regionalna Strategia Innowacji ma zdynamizować rozwój regionu, a szczególnie małe i średnie firmy. A mamy ich około 100 tysięcy. By mogły się rozwijać, co dziesiąta powinna wprowadzać minimum jedną innowację rocznie. - Dotychczasowa lubuska strategia innowacji stała się już nieaktualna. Dlatego dziś zaprezentowaliśmy nową. Jej celem jest stworzenie warunków do jak najlepszej współpracy między nauką, przemysłem i biznesem. A wszystko po to, by Lubuskie mogło się szybciej rozwijać - powiedział marszałek lubuski Marcin Jabłoński, rozpoczynając konferencję.

Najważniejsze cele strategiczne to wzmocnienie potencjału edukacyjnego i badawczego, rozwój nowoczesnej infrastruktury oraz wzrost przedsiębiorczości i konkurencyjności regionu.

-A wszystko po to - co podkreślił wicemarszałek Tomasz Wontor - by młodzi Lubuszanie tu zdobywali wykształcenie i tu znajdowali atrakcyjną pracę.

Na konieczność działania proinnowacyjnego w Polsce jak też w naszym regionie zwrócił też uwagę prof. Wojciech Cellary z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.

- Jeśli nie zbudujemy gospodarki opartej na wiedzy i innowacji, to dzisiejsi studenci, którzy uczą się po to, by pracować głową, wyjadą za granicę. Jeśli tam też nie znajdą atrakcyjnej pracy, to pewnie wybiorą zmywanie naczyń, a nie wrócą do Polski - podkreślił profesor.

Namawiał on też do stworzenia nowego sektora gospodarki, jaką powinny być spółki zajmujące się wdrażaniem wynalazków, patentów czy wyników badań. Obecnie bardzo często jest tak, że uczelnie po zakończeniu badań, zaczynają nowe, a te poprzednie nigdy nie są wykorzystywane. - Dlatego jeśli chodzi o wprowadzanie innowacji, Polska znajduje się na szarym końcu w Europie. Warunkiem, by nasz kraj nadal nie odstawał jest to, by corocznie minimum 10 procent małych i średnich przedsiębiorstw wprowadziło minimum jedną innowację. Tu zapewne pozytywnym wyjątkiem są takie firmy jak zielonogórski ADB czy żarski Relpol.

CZY NASZ REGION WYKORZYSTUJE SZANSĘ ZWIĄZANĄ Z INNOWACJĄ GOSPODARKI

KINGA WŁOCH
Centrum Przedsiębiorczości i Transferu Technologii Uniwersytetu Zielonogórskiego

- Nasze centrum służy m.in. do łączenia nauki z przemysłem, a więc integracją środowiska naukowego z małymi i średnimi przedsiębiorstwami. Dzięki temu nowoczesne technologie i wyniki naszych badań spływają bezpośrednio do firm, a to służy innowacyjności. Niekiedy staramy się wręcz bywać w firmach, poznawać ich problemy, by nasze badania były przydatne dla gospodarki.

WOJCIECH CELLARY
Profesor Akademii Ekonomicznej w Poznaniu

- Trudno mi mówić jak w Lubuskiem wygląda wprowadzanie innowacyjnych wyrobów. Ale macie ogromne możliwości, wynikające chociażby z przygranicznego położenia. Myślę, że powinniście podejrzeć niemieckie metody organizacji, marketingu czy wyroby. Następnie wcielać to w życie we własnych firmach i sprzedawać w kraju. Tak swoją potęgę zbudowali Japończycy.

MARIA SZPERKOWSKA
Dyrektor Generalny w Polonie, należącym do Relpolu

- Jest niewiele firm, które mogą się pochwalić tak ścisłą współpracą z ośrodkami naukowymi. Współpracujemy zarówno z Uniwersytetem Zielonogórskim jak też Instytutem Problemów Jądrowym w Świerku. To dzięki temu wprowadziliśmy do sprzedaży kilka najnowocześniejszych wyrobów, chociażby ostatnio urządzenie do monitorowania promieniowania jądrowego.

fot. Mariusz Kapała