1/11
Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych...
fot. Mariusz Kapała / GL

Ekrany przy S3 na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze budzą kontrowersje [ZDJĘCIA]

Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych komunikacyjnych arterii województwa. Ale nowe ekrany akustyczne przy drodze ustawione na wysokości os. Pomorskiego, zdaniem wielu mieszkańców nie spełnią swoje roli.

Wkrótce kierowcy w Zielonej Górze będą mogli skorzystać z czterech pasów trasy S3. Inwestycja na pewno przyczyni się do usprawnienia ruchu, ale… jednocześnie wzbudza sporo kontrowersji. Dlaczego? Wszystko przez ekrany akustyczne, które chronić mają teren przy drodze przed nadmiernym hałasem.

Mieszkańcy os. Pomorskiego, które zlokalizowane jest tuż obok S3 zgłaszają się do redakcji „GL” twierdząc, że nowo postawione ekrany akustyczne nie spełnią swojej roli. Wcześniej znajdowały się tam instalacje ochronne, które miały ponad pięć metrów wysokości i dodatkowo stały na nasypie. Teraz nasyp zlikwidowano i ustawiono 3,5 metrowe ekrany. Mieszkańcy twierdzą, że to daleko niewystarczające. Obawiają się, że nadmierny hałas nie pozwoli im normalnie funkcjonować. Ich zdaniem, już teraz bywało bardzo głośno. - Co będzie teraz, gdy trasa S3 uległa powiększeniu? - pytają.

Sprawę od dawna śledzi radny Jacek Budziński z PiS. - Już kilka lat temu, kiedy pojawiły się plany inwestycyjne zwracałem uwagę, że to może być problem. Pisałem interpelacje w tej sprawie. Dla każdego, kto mieszka na tym osiedlu jest jasne, że trzymetrowe ekrany mogą być niewystarczające. Niestety, pomimo zgłaszanych wątpliwości nie zmodyfikowano inwestycji. Mam nadzieję, że głos mieszkańców, którzy przecież będą narażeni na hałas, zostanie uwzględniony. Trzeba im jakoś pomóc. Miasto nie zrobiło zbyt wiele w tej sprawie - tłumaczy radny Budziński.

Do obaw mieszkańców os. Pomorskiego odniósł się urząd miasta. - Wiemy o problemie. Będziemy szukali wspólnego rozwiązania z GDDiK. Z tego powodu w najbliższym czasie będziemy dążyli do spotkania z dyrekcją instytucji - zapowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Wygląda jednak na to, że problem może bardzo szybko eskalować. Niektórzy mieszkańcy os. Pomorskiego już teraz zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni to może dojść nawet do blokady trasy. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?

- Projekt dotyczący nowych ekranów akustycznych został wykonany kilka lat temu. Podparto go wykonanymi w tamtym czasie badaniami. Wedle projektantów zamontowane ekrany powinny być wystarczające do zachowania norm hałasu - twierdzi Marek Langer, dyrektor oddziały GDDiK w Zielonej Górze. I jednocześnie dodaje, że jest świadom obaw mieszkańców os. Pomorskiego.

- Nie ignorujemy głosów mieszkańców. Chcielibyśmy, aby ruch na trasie S3 nie uprzykrzał im życia. Niestety, w tym momencie mamy trochę związane ręce. Obowiązują nas odpowiednie procedury oraz przepisy dotyczące realizacji całej inwestycji. Według nich, dopiero po roku czasu będzie można ocenić czy ekrany spełniają swoją rolę - mówi M. Langer.

- Będziemy jednak starali się przyśpieszyć ten proces. Proszę mieszkańców o jeszcze trochę cierpliwości, bowiem jeśli chcemy coś zmienić to potrzebne są nowe pomiary hałasu. A te najlepiej będzie wykonać, kiedy trasa zostanie oddana do normalnego użytku. Wtedy będzie można znaleźć twarde dowody, że normy dźwięku są przekraczane. A tym samym będziemy mogli zmodyfikować obecne ekrany akustyczne - tłumaczy nam dyrektor.

Zobacz: Budowa S3 na odcinku Zielona Góra – Nowa Sól [3.06.2018]




2/11
Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych...
fot. Mariusz Kapała / GL

Ekrany przy S3 na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze budzą kontrowersje [ZDJĘCIA]

Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych komunikacyjnych arterii województwa. Ale nowe ekrany akustyczne przy drodze ustawione na wysokości os. Pomorskiego, zdaniem wielu mieszkańców nie spełnią swoje roli.

Wkrótce kierowcy w Zielonej Górze będą mogli skorzystać z czterech pasów trasy S3. Inwestycja na pewno przyczyni się do usprawnienia ruchu, ale… jednocześnie wzbudza sporo kontrowersji. Dlaczego? Wszystko przez ekrany akustyczne, które chronić mają teren przy drodze przed nadmiernym hałasem.

Mieszkańcy os. Pomorskiego, które zlokalizowane jest tuż obok S3 zgłaszają się do redakcji „GL” twierdząc, że nowo postawione ekrany akustyczne nie spełnią swojej roli. Wcześniej znajdowały się tam instalacje ochronne, które miały ponad pięć metrów wysokości i dodatkowo stały na nasypie. Teraz nasyp zlikwidowano i ustawiono 3,5 metrowe ekrany. Mieszkańcy twierdzą, że to daleko niewystarczające. Obawiają się, że nadmierny hałas nie pozwoli im normalnie funkcjonować. Ich zdaniem, już teraz bywało bardzo głośno. - Co będzie teraz, gdy trasa S3 uległa powiększeniu? - pytają.

Sprawę od dawna śledzi radny Jacek Budziński z PiS. - Już kilka lat temu, kiedy pojawiły się plany inwestycyjne zwracałem uwagę, że to może być problem. Pisałem interpelacje w tej sprawie. Dla każdego, kto mieszka na tym osiedlu jest jasne, że trzymetrowe ekrany mogą być niewystarczające. Niestety, pomimo zgłaszanych wątpliwości nie zmodyfikowano inwestycji. Mam nadzieję, że głos mieszkańców, którzy przecież będą narażeni na hałas, zostanie uwzględniony. Trzeba im jakoś pomóc. Miasto nie zrobiło zbyt wiele w tej sprawie - tłumaczy radny Budziński.

Do obaw mieszkańców os. Pomorskiego odniósł się urząd miasta. - Wiemy o problemie. Będziemy szukali wspólnego rozwiązania z GDDiK. Z tego powodu w najbliższym czasie będziemy dążyli do spotkania z dyrekcją instytucji - zapowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Wygląda jednak na to, że problem może bardzo szybko eskalować. Niektórzy mieszkańcy os. Pomorskiego już teraz zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni to może dojść nawet do blokady trasy. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?

- Projekt dotyczący nowych ekranów akustycznych został wykonany kilka lat temu. Podparto go wykonanymi w tamtym czasie badaniami. Wedle projektantów zamontowane ekrany powinny być wystarczające do zachowania norm hałasu - twierdzi Marek Langer, dyrektor oddziały GDDiK w Zielonej Górze. I jednocześnie dodaje, że jest świadom obaw mieszkańców os. Pomorskiego.

- Nie ignorujemy głosów mieszkańców. Chcielibyśmy, aby ruch na trasie S3 nie uprzykrzał im życia. Niestety, w tym momencie mamy trochę związane ręce. Obowiązują nas odpowiednie procedury oraz przepisy dotyczące realizacji całej inwestycji. Według nich, dopiero po roku czasu będzie można ocenić czy ekrany spełniają swoją rolę - mówi M. Langer.

- Będziemy jednak starali się przyśpieszyć ten proces. Proszę mieszkańców o jeszcze trochę cierpliwości, bowiem jeśli chcemy coś zmienić to potrzebne są nowe pomiary hałasu. A te najlepiej będzie wykonać, kiedy trasa zostanie oddana do normalnego użytku. Wtedy będzie można znaleźć twarde dowody, że normy dźwięku są przekraczane. A tym samym będziemy mogli zmodyfikować obecne ekrany akustyczne - tłumaczy nam dyrektor.

Zobacz: Budowa S3 na odcinku Zielona Góra – Nowa Sól [3.06.2018]




3/11
Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych...
fot. Mariusz Kapała / GL

Ekrany przy S3 na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze budzą kontrowersje [ZDJĘCIA]

Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych komunikacyjnych arterii województwa. Ale nowe ekrany akustyczne przy drodze ustawione na wysokości os. Pomorskiego, zdaniem wielu mieszkańców nie spełnią swoje roli.

Wkrótce kierowcy w Zielonej Górze będą mogli skorzystać z czterech pasów trasy S3. Inwestycja na pewno przyczyni się do usprawnienia ruchu, ale… jednocześnie wzbudza sporo kontrowersji. Dlaczego? Wszystko przez ekrany akustyczne, które chronić mają teren przy drodze przed nadmiernym hałasem.

Mieszkańcy os. Pomorskiego, które zlokalizowane jest tuż obok S3 zgłaszają się do redakcji „GL” twierdząc, że nowo postawione ekrany akustyczne nie spełnią swojej roli. Wcześniej znajdowały się tam instalacje ochronne, które miały ponad pięć metrów wysokości i dodatkowo stały na nasypie. Teraz nasyp zlikwidowano i ustawiono 3,5 metrowe ekrany. Mieszkańcy twierdzą, że to daleko niewystarczające. Obawiają się, że nadmierny hałas nie pozwoli im normalnie funkcjonować. Ich zdaniem, już teraz bywało bardzo głośno. - Co będzie teraz, gdy trasa S3 uległa powiększeniu? - pytają.

Sprawę od dawna śledzi radny Jacek Budziński z PiS. - Już kilka lat temu, kiedy pojawiły się plany inwestycyjne zwracałem uwagę, że to może być problem. Pisałem interpelacje w tej sprawie. Dla każdego, kto mieszka na tym osiedlu jest jasne, że trzymetrowe ekrany mogą być niewystarczające. Niestety, pomimo zgłaszanych wątpliwości nie zmodyfikowano inwestycji. Mam nadzieję, że głos mieszkańców, którzy przecież będą narażeni na hałas, zostanie uwzględniony. Trzeba im jakoś pomóc. Miasto nie zrobiło zbyt wiele w tej sprawie - tłumaczy radny Budziński.

Do obaw mieszkańców os. Pomorskiego odniósł się urząd miasta. - Wiemy o problemie. Będziemy szukali wspólnego rozwiązania z GDDiK. Z tego powodu w najbliższym czasie będziemy dążyli do spotkania z dyrekcją instytucji - zapowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Wygląda jednak na to, że problem może bardzo szybko eskalować. Niektórzy mieszkańcy os. Pomorskiego już teraz zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni to może dojść nawet do blokady trasy. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?

- Projekt dotyczący nowych ekranów akustycznych został wykonany kilka lat temu. Podparto go wykonanymi w tamtym czasie badaniami. Wedle projektantów zamontowane ekrany powinny być wystarczające do zachowania norm hałasu - twierdzi Marek Langer, dyrektor oddziały GDDiK w Zielonej Górze. I jednocześnie dodaje, że jest świadom obaw mieszkańców os. Pomorskiego.

- Nie ignorujemy głosów mieszkańców. Chcielibyśmy, aby ruch na trasie S3 nie uprzykrzał im życia. Niestety, w tym momencie mamy trochę związane ręce. Obowiązują nas odpowiednie procedury oraz przepisy dotyczące realizacji całej inwestycji. Według nich, dopiero po roku czasu będzie można ocenić czy ekrany spełniają swoją rolę - mówi M. Langer.

- Będziemy jednak starali się przyśpieszyć ten proces. Proszę mieszkańców o jeszcze trochę cierpliwości, bowiem jeśli chcemy coś zmienić to potrzebne są nowe pomiary hałasu. A te najlepiej będzie wykonać, kiedy trasa zostanie oddana do normalnego użytku. Wtedy będzie można znaleźć twarde dowody, że normy dźwięku są przekraczane. A tym samym będziemy mogli zmodyfikować obecne ekrany akustyczne - tłumaczy nam dyrektor.

Zobacz: Budowa S3 na odcinku Zielona Góra – Nowa Sól [3.06.2018]




4/11
Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych...
fot. Mariusz Kapała / GL

Ekrany przy S3 na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze budzą kontrowersje [ZDJĘCIA]

Z trasy S3 korzystamy wszyscy. To jedna z najważniejszych komunikacyjnych arterii województwa. Ale nowe ekrany akustyczne przy drodze ustawione na wysokości os. Pomorskiego, zdaniem wielu mieszkańców nie spełnią swoje roli.

Wkrótce kierowcy w Zielonej Górze będą mogli skorzystać z czterech pasów trasy S3. Inwestycja na pewno przyczyni się do usprawnienia ruchu, ale… jednocześnie wzbudza sporo kontrowersji. Dlaczego? Wszystko przez ekrany akustyczne, które chronić mają teren przy drodze przed nadmiernym hałasem.

Mieszkańcy os. Pomorskiego, które zlokalizowane jest tuż obok S3 zgłaszają się do redakcji „GL” twierdząc, że nowo postawione ekrany akustyczne nie spełnią swojej roli. Wcześniej znajdowały się tam instalacje ochronne, które miały ponad pięć metrów wysokości i dodatkowo stały na nasypie. Teraz nasyp zlikwidowano i ustawiono 3,5 metrowe ekrany. Mieszkańcy twierdzą, że to daleko niewystarczające. Obawiają się, że nadmierny hałas nie pozwoli im normalnie funkcjonować. Ich zdaniem, już teraz bywało bardzo głośno. - Co będzie teraz, gdy trasa S3 uległa powiększeniu? - pytają.

Sprawę od dawna śledzi radny Jacek Budziński z PiS. - Już kilka lat temu, kiedy pojawiły się plany inwestycyjne zwracałem uwagę, że to może być problem. Pisałem interpelacje w tej sprawie. Dla każdego, kto mieszka na tym osiedlu jest jasne, że trzymetrowe ekrany mogą być niewystarczające. Niestety, pomimo zgłaszanych wątpliwości nie zmodyfikowano inwestycji. Mam nadzieję, że głos mieszkańców, którzy przecież będą narażeni na hałas, zostanie uwzględniony. Trzeba im jakoś pomóc. Miasto nie zrobiło zbyt wiele w tej sprawie - tłumaczy radny Budziński.

Do obaw mieszkańców os. Pomorskiego odniósł się urząd miasta. - Wiemy o problemie. Będziemy szukali wspólnego rozwiązania z GDDiK. Z tego powodu w najbliższym czasie będziemy dążyli do spotkania z dyrekcją instytucji - zapowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Wygląda jednak na to, że problem może bardzo szybko eskalować. Niektórzy mieszkańcy os. Pomorskiego już teraz zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni to może dojść nawet do blokady trasy. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?

- Projekt dotyczący nowych ekranów akustycznych został wykonany kilka lat temu. Podparto go wykonanymi w tamtym czasie badaniami. Wedle projektantów zamontowane ekrany powinny być wystarczające do zachowania norm hałasu - twierdzi Marek Langer, dyrektor oddziały GDDiK w Zielonej Górze. I jednocześnie dodaje, że jest świadom obaw mieszkańców os. Pomorskiego.

- Nie ignorujemy głosów mieszkańców. Chcielibyśmy, aby ruch na trasie S3 nie uprzykrzał im życia. Niestety, w tym momencie mamy trochę związane ręce. Obowiązują nas odpowiednie procedury oraz przepisy dotyczące realizacji całej inwestycji. Według nich, dopiero po roku czasu będzie można ocenić czy ekrany spełniają swoją rolę - mówi M. Langer.

- Będziemy jednak starali się przyśpieszyć ten proces. Proszę mieszkańców o jeszcze trochę cierpliwości, bowiem jeśli chcemy coś zmienić to potrzebne są nowe pomiary hałasu. A te najlepiej będzie wykonać, kiedy trasa zostanie oddana do normalnego użytku. Wtedy będzie można znaleźć twarde dowody, że normy dźwięku są przekraczane. A tym samym będziemy mogli zmodyfikować obecne ekrany akustyczne - tłumaczy nam dyrektor.

Zobacz: Budowa S3 na odcinku Zielona Góra – Nowa Sól [3.06.2018]




Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

„Kultowe” słupy oświetleniowe w Gorzowie pozostaną tylko przy Dworcowej

„Kultowe” słupy oświetleniowe w Gorzowie pozostaną tylko przy Dworcowej

Bociany z Gorzowa mają już swoje gniazdo. Boćki poruszyły mieszkańców i urzędników

Bociany z Gorzowa mają już swoje gniazdo. Boćki poruszyły mieszkańców i urzędników

Wracają lubuskie derby! Rusza sprzedaż biletów na mecz Falubazu ze Stalą

Wracają lubuskie derby! Rusza sprzedaż biletów na mecz Falubazu ze Stalą

Zobacz również

Tawuła japońska to idealny krzew do małego ogrodu. Wygląda pięknie i zmienia kolory

Tawuła japońska to idealny krzew do małego ogrodu. Wygląda pięknie i zmienia kolory

Nowe sale rodzinne w świebodzińskim szpitalu. W takich warunkach rodzą kobiety

Nowe sale rodzinne w świebodzińskim szpitalu. W takich warunkach rodzą kobiety