O wyniku sobotniego meczu w Kielcach zadecydowała pierwsza połowa. W drugiej Chrobry zaczął odrabiać straty. W 49 min nawet objął prowadzenie. Ale na więcej nie wystarczyło już sił.
Oba zespoły przystąpiły do spotkania z nożem na gardle. Vive w ostatnich pojedynkach nie zdobyło punktów, nie lepiej spisywali się głogowianie. Początek meczu był wyrównany. W 2 min trafił Paweł Wita. Za chwilę golami odpowiedzieli Witalij Ilin i Mateusz Jachlewski. W 5 min wyrównał Jarosław Paluch. Jeszcze w 8 min było 4:4, lecz zaraz po tym nastąpiła katastrofa.
Najpierw w ciągu sześciu minut gospodarze zdobyli pięć kolejnych bramek. Serię przerwał Marek Świtała, ale kielczanie ponownie popisali się serią, tym razem czterech goli, i w 18 min było już 13:5. - W tym okresie bardzo słabo zaprezentowało się nasze lewe rozegranie - skomentował kierownik Chrobrego Stanisław Cenker. - Paweł Kłosowski i Krystian Kuta gubili piłki i niecelnie rzucali.
Po przerwie goście byli już zupełnie inną drużyną. Zagrali z wielką determinacją i zaskoczyli miejscowych. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Chrobry w ciągu kwadransa znacznie zmniejszył różnicę. W 46 min, po rzucie Tomasza Fabiszewskiego, na tablicy pojawił się wynik 23:23. Dwie minuty później, przy stanie 24:24, kielczanie nie wykorzystali karnego.
Na tym nie koniec emocji. W 49 min Paluch dał swemu zespołowi prowadzenie 25:24. Niestety, na więcej tego dnia głogowian nie było stać. Ekipa zmęczona pogonią za wynikiem, straciła zbyt wiele sił, aby nadal dotrzymywać kroku gospodarzom. Ci z kolei widząc słabość, ruszyli do ataku. W 50 min wyrównał Bartosz Konitz, a później jego koledzy zdobyli jeszcze pięć bramek z rzędu i było po meczu. Trzeba dodać, że w końcówce zawodnicy Chrobrego zmarnowali jeszcze kilka dobrych okazji.
.
VIVE KIELCE - AMD CHROBRY GŁOGÓW 33:27 (19:13)
VIVE: Kubiszewski, Bernacki - Podsiadło 8, Konitz 7, Jachlewski 6, Rosiński 4, Ilin 3, Bartczak 2, Nikulenjkau, Usachow i Żółtak po 1, Kuchczyński.
CHROBRY: Zapora, Musiał - Kłosowski, Świtała i Piwko po 5, Paluch i Fabiszewski po 4, Wita 3, Piotrowski 1, Szymyślik, Łuczyk.
Kary: 6 min - 6 min.
Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa) i Bogdan Lemanowicz (Płock).
Widzów 1.800.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?