Ekologiczna śmieciarka, bo na prąd
Napędzany wyłącznie elektrycznie samochód ciężarowy marki Volvo to wóz o maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej 27 ton, przeznaczony między innymi dla transportu komunalnego na obszarach miejskich. Jego układ napędowy to dwa silniki elektryczne o mocy maksymalnej 370 kW i dwubiegowa skrzynia biegów Volvo. Źródło energii pojazdu stanowią akumulatory litowo-jonowe o wydajności 200-300 kWh, zasięg użyteczny wynosi do 200 kilometrów. Właśnie taki nowoczesny pojazd do wywozu śmieci od kilku tygodni testują pracownicy gorzowskiej spółki Inneko. Porównują wydajność i koszt jego pracy z tradycyjnymi pojazdami zasilanymi olejem napędowym.
Od połowy grudnia dysponujemy tym pojazdem i testy wypadają pozytywnie. Trzeba przyznać, że przy zbiórce odpadów elektryczna ciężarówka sprawdza się doskonale. Przede wszystkim samochód jest bardzo cichy zarówno w czasie jazdy, jak i przy pracy. Elektryczny napęd dobrze radzi sobie z ciągłym rozpędzaniem i zatrzymywaniem, więc eksploatacja takiego pojazdu jest znacznie tańsza niż przy silniku spalinowym - tłumaczy Łukasz Marcinkiewicz, prezes Inneko.
Plusów jest wiele, ale minusem jest cena
Elektryczne samochody ciężarowe cechują się zerową emisją spalin i mniejszą emisją hałasu, dzięki czemu oferują ogromne możliwości na obszarach miejskich. Nie zanieczyszczają powietrza i pozwalają na wywóz opadów wczesnym rankiem, późnym wieczorem, a nawet w nocy. Ale choć plusów śmieciarek na prąd jest wiele, to tego typu pojazdy mają również duży minus - wysoką cenę. I to właśnie ze względu na nią gorzowska spółka w najbliższym czasie na pewno nie zdecyduje się na zakup takich wozów.
Zakup takiego pojazdu to wydatek rzędu dwóch milionów złotych, czyli nawet trzy razy więcej niż wydalibyśmy na standardową śmieciarkę. Obecnie nas na to po prostu nie stać, dlatego, póki co, taka elektryczna śmieciarka na pewno nie znajdzie się w standardowym wyposażeniu naszej firmy - mówi Łukasz Marcinkiewicz.
Przeczytaj również: Gorzów. Miasto kupiło samochód... na prąd. To pierwszy elektryk w miejskiej flocie
Ale choć zakup elektrycznego samochodu do wywozu odpadów jest na razie jedynie melodią przyszłości, to prezes miejskiej spółki nie wyklucza, że za kilka lat taki wóz pojawi się na ulicach Gorzowa. I to nie tylko testowo.
To są jeszcze nowinki w branży, ale myślę, że podobnie było z autami osobowymi, które jeszcze kilka lat temu wydawały się być poza zasięgiem, a obecnie jest tych elektryków coraz więcej na naszych drogach. Tak pewnie będzie również ze sprzętami specjalistycznymi. Liczymy na to, że za kilka lat ich ceny będą już na tyle racjonalne, że będziemy mogli sobie pozwolić na ich zakup - dodaje prezes Inneko.
Władze spółki zapowiadają, że będą starały się o dofinansowanie na zakup pojazdów napędzanych energią elektryczną.
Zobacz też:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?