Eliminacje mistrzostw świata 2022. Reprezentacja Kanady 20. uczestnikiem mundialu w Katarze

Awans ma zapewniony oczywiście Katar. - gospodarz turnieju, który odbędzie się na przełomie listopada i grudnia (21.11-18.12). Z Europy znamy już 10 uczestników finałów: to Niemcy, Dania, Francja, Belgia, Chorwacja, Hiszpania, Serbia, Anglia, Szwajcaria i Holandia. 29 marca dołączą do nich dwie kolejne, Polska lub Szwecja i Portugalia bądź Macedonia Północna. W czerwcu poznamy ostatnią drużynę - będzie to Szkocja/Ukraina (półfinałowy baraż przełożono z powodu wojny na terytorium naszych wschodnich sąsiadów) lub Walia.

W strefie azjatyckiej do Korei Południowej i Iranu, które zapewniły sobie bilety na mundial na przełomie stycznia i lutego, dołączyły w marcu Japonia oraz Arabia Saudyjska. Walka toczy się już tylko o ostatnie miejsce barażowe. W grupie B zapewniła je sobie Australia, w grupie A szanse mają wciąż Zjednoczone Emiraty Arabskie (9 pkt), Irak (8 pkt) i Liban (6 pkt). 29 marca w ostatniej kolejce fazy grupowej Liban i ZEA zagrają z pewnymi awansu rywalami (odpowiednio Iran i Korea), a Irak z Syrią, która odpadła już z gry. Azjatycki baraż odbędzie się 7 czerwca w Dosze, a jego zwycięzca powalczy o MŚ z piątą drużyną strefy CONMEBOL.

Przed ostatnią kolejką fazy grupowej w Ameryce Południowej piąta w tabeli jest reprezentacja Peru (21 pkt), która w nocy z wtorku na środę zagra z Paragwajem (bez szans na awans). Z ewentualnego potknięcia Inków skorzystać może Kolumbia (20 pkt, mecz z najsłabszą w grupie Wenezuelą) bądź Chile (19 pkt, gra z Urugwajem). Urusi zapewnili sobie bilety do Kataru piątkowym zwycięstwem 1:0 z Peru. Mimo porażki 1:3 z Paragwajem bezpieczną pozycję zajmuje już też Ekwador. Wcześniej awansowały Brazylia i Argentyna.

Najbardziej utytułowane drużyny z Ameryki Południowej rozegrają jeszcze między sobą zaległy mecz z września. Spotkanie zostało wówczas przerwane z powodu naruszenie protokołu covidowego FIFA. Zawody mają zostać powtórzone, nadal nie wyznaczono jednak nowego terminu.

Niezwykle ciekawie zapowiadają się decydujące spotkania w strefie afrykańskiej (CAF). 10 reprezentacji, które przeszły fazę grupową, zostało podzielonych na pięć par. Ich zwycięzcy zagrają na mistrzostwach świata. Po pierwszych meczach rozegranych 25 marca nikt nie może czuć się pewnie. W najlepszej sytuacji są Algieria i Tunezja, które wygrały 1:0 na wyjazdach - odpowiednio z Kamerunem i Mali. Egipt będzie bronił prowadzenia 1:0 w stolicy Senegalu, Dakarze. Remisy padły z kolei w spotkaniach Demokratycznej Republiki Konga z Marokiem (1:1) oraz Ghany z Nigerią (0:0). Wszystkie rewanże 29 marca.

W nocy z niedzieli na poniedziałek poznaliśmy pierwszego uczestnika mundialu ze strefy CONCACAF, czyli zrzeszającej reprezentacje z Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów. Od 1986 r. na występ w finałach MŚ czekała Kanada. Po zwycięstwie 4:0 nad Jamajką drużyna Johna Herdmana ma na koncie 28 pkt i nic nie odbierze jej już awansu. O krok od niego są USA i Meksyk (po 25 pkt), które również zaliczyły zwycięstwa. Jeżeli przynajmniej zremisują w ostatniej kolejce, polecą do Kataru. Miejsce barażowe zajmuje Kostaryka (19 pkt), która do bezpośredniego awansu potrzebuje zwycięstwa z USA i porażki Meksyku z Salwadorem. Rozstrzygające mecze 30 marca.

Wtedy również zostanie rozegrany finałowy mecz w strefie Oceanii (OFC), którego zwycięzca zmierzy się z czwartą drużyną CONCACAF w barażu o awans na mundial. W niedzielę wieczorem rozegrano półfinały: Wyspy Salomona pokonały Papuę-Nową Gwineę 3:2, a Nowa Zelandia Tahiti 1:0. Zdecydowanym faworytem do roli reprezentanta OFC w barażu interkontynentalnym są Nowozelandczycy. Podobnie jak w przypadku meczu drużyn ze stref azjatyckiej i CONMEBOL, odbędzie się on w Katarze w terminie 13 lub 14 czerwca.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze