Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elżbieta B. fałszowała dokumentację medyczną, twierdziła, że umiera na raka. Teraz odpowiada przed zielonogórskim sądem

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Elżbiata B. odpowiada m.in. za fałszowanie dokumentacji medycznej
Elżbiata B. odpowiada m.in. za fałszowanie dokumentacji medycznej Piotr Jędzura
Elżbieta B. w poniedziałek, 26 lutego, stanęła przed zielonogórskim sądem. Proces się nie odbył. Obrońca oskarżonej poprosił o czas na zapoznanie się z aktami.

Elżbieta B. odpowiada za fałszerstwo dokumentacji medycznej. 27-latka przyznała się. Czeka ją jeszcze jeden proces. Tym razem o wyłudzenia pieniędzy na leczenie chorób nowotworowych. Policja na polecenie prokuratury przesłuchuje już świadków.

Elżbieta B. do sądu przyszła piechotą. Na proces czekała siedząc na ławce sądowego korytarza. Na nogach miała modne buty, obcisłe jeansy, koszulę w kratę i plecak. Kurtkę dla wygody zostawiła w szatni. Szła lekko utykając.

Na sądowej sali obrońca Elżbiety B. poprosił o odroczenie procesu. Nie miał czasu na zapoznanie się z dokumentacją. Sąd zapytał Elżbietę B. o dokumenty dotyczące jej leczenia oraz stanu zdrowia. – No, są dalsze rozsiewy, ale leczenie zostało wstrzymane – powiedziała Elżbieta B. Sąd od razu zapytał dlaczego leczenie zostało wstrzymane. Tego kobieta nie wyjaśniła. Powiedziała tylko, że cała ta sytuacja… kosztowała ją dużo zdrowia. Sprawa została odroczona.

Czytaj też: Prosiła o wsparcie, teraz ukrywa się przed swymi darczyńcami

Na korytarzu zapytaliśmy ją, gdzie jest jej wózek inwalidzki. Powiedziała, że nie jest jej już potrzebny. Dlaczego? - To przez intensywną rehabilitację – wyjaśniała. Zapytaliśmy o choroby nowotworowe. – Wszystko jest tam – powiedziała, wskazując na drzwi sali sądowej, z której właśnie wyszła. Drążyliśmy dalej. - Co z nowotworem mózgu? - Nigdy nie mówiłam, że mam nowotwór mózgu – odparła. Tymczasem 26-latka jeszcze w listopadzie ubiegłego roku mówiła o przerzutach do mózgu, gdy zbierała pieniądze na kosztowne leczenie. Pytaliśmy dalej. – Co z nowotworami kości i płuc? Nie odpowiedziała.

Zapytaliśmy, dlaczego w styczniu znowu otworzyła konto w fundacji Avalon (które już zostało zamknięte). Nic nie powiedziała.

Elżbieta B. została oskarżona o sfałszowanie dokumentacji medycznej i posługiwanie się nią. Przyznała się do trzech postawionych jej zarzutów. Zielonogórski sąd rejonowy skazał ją wyrokiem nakazowym jedynie na grzywnę w wysokości 900 zł. Z taką decyzją nie zgodził się prokurator i wniósł sprzeciw od decyzji sądu.

Czytaj też: Ela B. mówiła, że ma raka. Na swoją chorobę nabrała nawet Ewę Minge. Sprawa trafiła do prokuratury

To nie koniec kłopotów oskarżonej. Prokuratura prowadzi postępowanie dotyczące wyłudzania przez nią pieniędzy. Policja na polecenie prokuratury przesłuchuje już osoby, które wpłaciły pieniądze na jej leczenie.

Elżbieta B. na początku października 2017 r. pojawiła się w szpitalu w Zielonej Górze. 27-latka z wyciętym pęcherzem moczowym mówiła, że musi trafić na oddział, bo ma nowotwór. Medykom coś nie pasowało w dokumentacji medycznej. Czujny lekarz odkrył, że dokumenty zostały sfałszowane.

Okazało się, że 27-latka, znana w Zielonej Górze ze swojej heroicznej walki o życie, śmiertelne choroby wymyśliła. Najpierw był chłoniak śródpiersia. Potem rak pęcherza i przerzuty na mózg. Następnie doszły przerzuty na płuca i kości żeber. Elżbieta B. publikowała zdjęcia w chustach na głowie rzekomo po chemioterapii i zdjęcia w szpitalnych łóżkach. Ludzie pomagali. Ela dostawała paczki, prezenty, leki, gotówkę w kopertach, a nawet dolary od kogoś z USA.

Ludzie wozili ją na badania po szpitalach w kraju, a nawet… zawozili na wakacje. Wysyłali też płatne sms-y i wpłacali pieniądze do wielu fundacji, przez które zbierała m.in. "na kosztowne zagraniczne leczenie". Informowała, że klinika w Aachem wyceniła leczenie na 21 tys. euro. Miała też jechać na konsultacje do Brukseli. Nigdzie nie pojechała. Dostała nawet mieszkanie od miasta, ponieważ jeździ na wózku inwalidzkim.

To wszystko było wielką mistyfikacją i smutnym oszustwem. Kobieta zagrała na uczuciach tysięcy ludzi, którzy jej ufali i chcieli ratować.

Czytaj też: - Ona żyła jak osoba chora - mówi Eva Minge o Elżbiecie B.

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":

Zobacz wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 22.02.2018 - Trzy osoby martwe znalezione w domu w Kwiatkowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska