Elżbieta Rafalska: Nie wyskoczę z każdej lodówki

Złote reguły programu E. Rafalskiej

Złote reguły programu E. Rafalskiej

- podniesienie komfortu życia mieszkańców (równe i bezpieczne drogi, dobra komunikacja, miejsca w żłobkach i przedszkolach, nowoczesny szpital)
- 50 plus 50 - połowa pieniędzy na zadania prestiżowe, połowa na inwestycje obok Ciebie (podniesiemy jakość życia gorzowian, równe chodniki, miejsca rekreacji)
- dobre wykształcenie - inwestycja w przyszłość naszych dzieci (Akademia Gorzowska, dobre kierunki na uczelniach, profilowane licea, bezpieczne szkoły)
- program dla każdej dzielnicy - równomierny rozwój (poprawa infrastruktury, nowe wielopoziomowe parkingi)
- twój biznes - pomożemy ci osiągnąć sukces (rozwój inkubatorów przedsiębiorczości, park technologiczny)
- wyższe płace - rozwój usług komunalnych (nowe usługi, wyższe zatrudnienie, wspieranie małych i średnich inwestorów)
- Aglomeracja Gorzowska - Gorzów stolicą regionu (powołanie Rady Aglomeracji Gorzowskiej - wspólna komunikacja, rekreacja, gospodarka odpadami, promocja)
- wspólnota mieszkańców - razem możemy więcej (likwidacja biedy, zaniedbanych rejonów Miasta, programy wspierające walkę z uzależnieniami, stop dopalaczom)
- piękny Gorzów - czyste zadbane miasto (większe środki na rewitalizację kamienic i najbliższego miejsca zamieszkania i parków).

- W tej chwili miastem rządzi ekipa, która jest nieprawdopodobnie z siebie zadowolona. Kampania będzie oceną tego, co działo się w mieście. To nie będzie krytyka, ale rzetelna debata. Chcemy przedstawić realny program, a nie pomysły na inwestycje, których miasto nie udźwignie, takich jak budowa dwóch mostów - mówił M. Rawa.

Ważną rolę w sztabie będzie zajmował Marek Surmacz - były minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jego zadaniem będzie m.in. obserwowanie publicznych i medialnych wystąpień pozostałych kandydatów. Zapowiada, że jeśli któryś z oponentów będzie grał nie fair, od razu zareaguje. Senator Władysław Dajczak ma stworzyć szeroki komitet poparcia dla E. Rafalskiej. Z kolei za finanse kampanii i jej rozliczenie odpowiedzialny będzie Sebastian Pieńkowski. Jaki będzie jej budżet? - Jeszcze nie wiemy. Wszystko zależy od limitów finansowych, które zostaną wyznaczone - odpowiada Rafalska. - Nigdy nie byliśmy ugrupowaniem, które prowadzi agresywną i drogą kampanię. Chcemy być widoczni i wygrać, ale z każdej lodówki nie wyskoczę.
- Nasza kampania będzie finansowana z prywatnych pieniędzy kandydatów. Z wyliczeń po poprzednich wyborach zawsze wynikało, że przeznaczaliśmy na nią połowę, a nawet 1/3 wydatków naszych konkurentów - stwierdził M. Surmacz. - Liczymy na wsparcie kampanii centralnej - dodaje kandydatka.

E. Rafalska ujawniła też inne osoby, które mają jej pomagać w walce o fotel prezydenta. Są to Elżbieta Płonka - radna sejmiku wojewódzkiego, była wicemarszałek odpowiedzialna za sprawy zdrowotne. Przedsiębiorca Zenon Michałowski, prawnik Rafał Norsesowicz oraz były prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Krzysztof Dołganow. - Skład nie jest zamknięty. Będziemy zapraszać do współpracy także osoby spoza polityki - deklaruje posłanka PiS.

Na pytanie, czy w kampanii sztab będzie eksponował sprawę sądową prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, Rafalska odpowiada: - W poprzedniej kampanii agresywny atak związany z zarzutami wobec niego okazał się nieskuteczny. Nie zamierzamy sprawy ukrywać, ale też nie będzie ona głównym elementem kampanii. Prezydent mówi, że jest niewinny, choć o tym rozstrzygnie sąd. Gorzowianie powinni wiedzieć, jakie zarzuty są mu stawiane.

W trakcie spotkania Rafalska oraz członkowie jej sztabu podpisali stworzony przez siebie kodeks kampanii wyborczej. Składa się on z dziewięciu punktów, a do podpisania się pod nimi posłanka namawia pozostałych kandydatów: Jędrzejczaka, Krystynę Sibińską i Artura Radzińskiego. Kilka z nich wprost odnoszą się do obecnego prezydenta, np.: stawiaj interes miasta i jego mieszkańców wyżej niż swoją karierę, jeżeli masz problemy z wymiarem sprawiedliwości, prokuraturą, oczyść się z zarzutów nie wikłaj w to miasta i mieszkańców, publicznie wytłumacz, jakie stawiane są ci zarzuty i dlaczego się z nimi nie zgadzasz.

E. Rafalska zdradziła pierwsze punkty jej programu wyborczego. - Szczegóły ujawnimy w pierwszej połowie października - tłumaczy Rawa. Kandydatka na prezydenta oznajmiła, że zamierza zorganizować cykl debat i rozmów z przedstawicielami różnych środowisk. - Pierwsze spotkania już się odbyły, ale nie nagłaśnialiśmy ich. W sierpniu rozmawiałam z prezesami spółdzielni mieszkaniowych. W końcu 70 proc. gorzowian mieszka w zasobach spółdzielczych - argumentuje Rafalska. - Będziemy rozmawiać ze studentami, przedstawicielami środowisk gospodarczych, twórczych i sportu.

Dlaczego poseł zdecydowała się kandydować? W przypadku wygranej, będzie musiała zdać mandat parlamentarzysty. - Chcę zrobić coś realnego dla Gorzowa. Dobrze jest wyjechać z miasta, żeby później mieć na nie świeże spojrzenie - odpowiada. - Kiedy kandydowałam pierwszy raz, słyszałam głosy, że ludzie postawili na Jędrzejczaka, bo jako były poseł miał rozeznanie w stolicy, potrafił otwierać niektóre "warszawskie drzwi". Poszłam więc po naukę do Warszawy. Poznałam ministerialne korytarze, w jednym miałam nawet gabinet. Poznałam też izbę wyższą, czyli Senat. Jestem gotowa na prezydenturę Gorzowa.