Comeback Ilanki na terenie wicelidera
Wicelider tabeli IV ligi, Dąb Sława-Przybyszów, po raz drugi z rzędu stracił punkty. Na Stadionie Miejskim w Sławie stawiła się Ilanka Rzepin, która początku tego spotkania nie mogła zaliczyć do udanych. Gospodarze w nieco ponad pół godziny zaaplikowali rywalowi aż cztery gole, podczas gdy przyjezdni odpowiedzieli tylko jednym trafieniem. Wynik 4:1 do przerwy wskazywał, że Dąb wkroczy na zwycięską ścieżkę po ubiegłotygodniowej porażce. W drugiej połowie piłkarze z Rzepina skutecznie wrócili jednak do żywych. W 60 minucie Wiktor Kłosowski dał sygnał do ataku, a już kilka chwil później bramkę kontaktową dołożył Mateusz Stefanowicz. Wobec tego losy meczu rozstrzygały się do samego końca, aż w doliczonym czasie gry na 4:4 strzelił Paweł Sidorowicz, dzięki czemu Ilanka wyszarpała punkt na trudnym terenie.
Remis Syreny z czołówką tabeli
Bez rozstrzygnięcia zakończyło się również spotkanie w Zbąszynku, gdzie walcząca o utrzymanie Syrena podejmowała dobrze radzącą sobie Odrę Nietków. Prowadzenie dał gościom już w 11 minucie Dawid Leoszko. Podopiecznym trenera Tomasza Leszczyńskiego udało się wyrównać kilka minut później, ale remis nie trwał długo, bowiem błyskawicznie na 2:1 strzelił Oskar Kozakiewicz. Ten rezultat utrzymywał się aż do 80 minuty, w której Łukasz Trocholepszy po raz drugi tego dnia wpisał się na listę strzelców, wyrównując stan meczu.
Derby powiatu żagańskiego na remis
Do Żagania na mecz z Czarnymi udał się Piast Iłowa, który tydzień wcześniej pokonał liderujący Stilon. Gospodarze prowadzenie objęli już w 7 minucie za sprawą gola Krystiana Chruścickiego. Zespół z Iłowej wyrównał dopiero ponad godzinę później, a dokonał tego z rzutu karnego Dariusz Kowal. Mecz zakończył się remisem 1:1, mimo że Czarni kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Patryka Puławskiego.
Pressing Celulozy nie przyniósł efektu
Celuloza Kostrzyn udała się w 22. kolejce na teren Promienia Żary. Ekipa z północy województwa od początku przystąpiła do wysokiego pressingu, który jednak przez długi czas nie dawał im trafień. Strzelili natomiast gospodarze – tuż przed przerwą rzut karny wykorzystał Jakub Księżniak. W 82 minucie Celuloza zdołała wyrównać po tym jak dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Dawid Olszewski. Odpowiedź Promienia była błyskawiczna i zdecydowana – już po dwóch minutach było 2:1 dzięki bramce głową Karola Łyczko.
Zobacz relację z meczu i galerię zdjęć:
– To było bardzo trudne spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, bo Celuloza podeszła bardzo wysoko i do tego niesprzyjające warunki niestety nam nie pomagały. Do tego dochodziły bardzo groźne kontry przeciwników po naszych błędach. Trochę spokoju przyniosła bramka z karnego i w drugiej połowie wyglądało to już lepiej. Niestety nasza niefrasobliwość pod bramką przeciwnika zemściła się golem wyrównującym. Na szczęście zespół szybko zareagował i strzeliliśmy zwycięską bramkę – podsumował mecz trener Promienia, Łukasz Czyżyk.
Stilon nie dał szans outsiderowi
Pojedynek bramkostrzelnego lidera, czyli Stilonu Gorzów, z bezbarwnym w tym sezonie Piastem Czerwieńsk zakończył się bez niespodzianki. Gorzowianie od początku dominowali na murawie, jednak po kwadransie gry przeszkodził im w tym... śnieg. Obfite opady zmusiły arbitra do przerwania spotkania, ale już po trzech minutach gra została wznowiona. Po tej krótkiej anomalii na murawie w dalszym ciągu panował Stilon. Trafieniami przypieczętowali ten fakt Jakub Kaniewski, Mateusz Gorgiel i Łukasz Kopeć z dyskusyjnego rzutu karnego. Owa „jedenastka” była kontrowersyjna, bowiem faul, po którym została podyktowana, miał miejsce przed polem karnym. Niemniej zwycięstwo Stilonu 3:0 stało się faktem.
– Nie zagraliśmy tak efektownie, jak w pierwszych w tym roku domowych meczach z Budowlanymi Murzynowo i Promieniem Żary – przyznał trener Stilonu Karol Gliwiński. – Złożyły się na to dwa czynniki: próbowaliśmy nowego ustawienia w grze, w którym jeszcze nie wypracowaliśmy sobie automatyzmów, a poza tym musieliśmy się zmagać z bardzo trudną nawierzchnią po śnieżnej nawałnicy. Per saldo wszystko się zgadza: trzy zdobyte gole, żadnego straconego i jedyny celny strzał rywali w doliczonym czasie gry. Zapomnieliśmy już o porażce w Iłowej, po której musieliśmy się mocno uderzyć w piersi. Bo nie wypada, byśmy przegrywali w takim stylu. Dziś wróciliśmy do równowagi.
Wyniki 22. kolejki IV ligi:
- ZAP Syrena Zbąszynek – Odra Nietków 2:2 (Bramki: Trocholepszy 2 – Leoszko, Kozakiewicz)
- Meprozet Stare Kurowo – Lechia II Zielona Góra 2:0 (Kurdykowski, Moskalyk)
- Polonia Słubice – Pogoń Świebodzin 0:0
- Dąb Sława-Przybyszów – Ilanka Rzepin 4:4 (Bieleń 2, Kruszyński, Gessner – Kłosowski 2, Stefanowicz, Sidorowicz)
- Czarni Żagań – Piast Iłowa 1:1 (Chruścicki – Kowal)
- Promień Żary – Celuloza Kostrzyn 2:1 (Księżniak, Łyczko – Olszewski)
- Czarni Browar Witnica – Korona Kożuchów 3:2 (Stieler, Gołdyn, Yakovenko – Olejniczak, Volk)
- Stilon Gorzów – Piast Czerwieńsk 3:0 (Kaniewski, Kopeć, Gorgiel)
- Budowlani Murzynowo – Spójnia Ośno Lubuskie 0:5 (Buszczak 2, Szczeciński, Zakrzewski, Paradowski)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?