Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Ekstraliga. Największy budżet w sezonie 2014 miał Unibax. A ile wydali Stal i Falubaz? (wideo)

(paw)
Derby żużlowe w Zielonej Górze SPAR Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów.
Derby żużlowe w Zielonej Górze SPAR Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów. Mariusz Kapała
Gdyby wynik sportowy zależał tylko od pieniędzy, Unibax powinien w cuglach zdobyć złoty medal. Budżet klubu z Torunia w sezonie 2014 wynosił 14 mln zł. Według informacji ze strony internetowej Enea Ekstraligi Falubaz miał 11 mln zł, a Stal Gorzów - 9,5 mln zł. Jednak wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie żużlowcy muszą przygotować się na obniżki pensji.

Mistrzem Polski 2014 została Stal Gorzów, która w finale pokonała Fogo Unię Leszno. W meczu o brąz SPAR Falubaz Zielona Góra przegrał z Grupą Azoty Unią Tarnów.

Na stronie internetowej Enea Ekstraligi znajdują się informacje nt. budżetów klubów żużlowych. Najwyższym dysponował Unibax - aż 14 mln zł. Jednak zespół z Torunia - ze względu na karę z powodu słynnej ucieczki z Zielonej Góry - przystąpił do rozgrywek z ośmioma punktami ujemnymi. Dlatego "Aniołom" nie udało się awansować nawet do fazy play off. SPAR Falubaz Zielona Góra miał dysponować 11-milionowym budżetem, a Stal Gorzów 9,5-milionowym. Ciekawostką jest, że srebrny medalista Fogo Unia Leszno dysponował takim samym budżetem, co bankrut Włókniarz Częstochowa i jedynie o pół miliona większym, niż szósta w tabeli Sparta Wrocław.

Ile kosztował jeden punkt meczowy w sezonie zasadniczym Enea Ekstraligi 2014? SPAR Falubaz Zielona Góra - 550 tys. zł, a Stal Gorzów niecałe 400 tys. zł. Najwięcej na 1 pkt. wydało Wybrzeże Gdańsk - 1,75 mln zł, a najmniej Grupę Azoty Unię Tarnów, bo niecałe 300 tys. zł (Unibax Toruń zdobył w sumie 23 pkt., więc taki przelicznik zastosowaliśmy).

Enea Ekstraliga/x-news: Będą cięcia pensji żużlowców w Enea Ekstralidze? "Najwyższa pora, niektóre stawki były nienormalne"

Wszystko wskazuje na to, że przy coraz częstszych informacjach o problemach finansowych klubów Enea Ekstraligi, w przyszłym sezonie zawodnicy muszą przygotować się na obniżki pensji. W większości klubach średnie zarobki liczone są w milionach złotych, co zdaniem byłego żużlowca Krzysztofa Cegielskiego, jest sytuacją nienormalną. - Kiedyś zawodnicy liczyli się z tym, że żużel jest sportem niedochodowym, od kilkunastu lat to się zmienia, ale naturalnym procesem jest stagnacja. Nie może być tak, że kluby wydają więcej niż zarabiają, tym bardziej na zawodników kompletnie nie zasługujących na tak wysokie zarobki jakie mają - uważa Cegielski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska