Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Zastal BC Zielona Góra wygrał z Treflem Sopot. To był ocean spokoju z jedną niewielką nerwówką

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wysoko pokonali ekipę Trefla Sopot.
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wysoko pokonali ekipę Trefla Sopot. Mariusz Kapała
W zaległym meczu 16. kolejki ekstraklasy koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali wysoko z Treflem Sopot (101:82). Było to już 21 zwycięstwo zielonogórzan w obecnym sezonie Energa Basket Ligi.

Enea Zastal BC - Trefl Sopot 101:82

  • Kwarty: 34:25,19:23, 31;14, 17:20.
  • Enea Zastal BC: Put 20 (3), Richard 17 (4), Williams 13 (3), Lundberg 13 (2), Groselle 12 oraz: Berzins 17 (2), Freimanis 5 (1), Koszarek 4, Porada, Traczyk, Klocek i Dereziński po 0.
  • Trefl: Olejnicznak 17, Omot 15 (2), M. Kolenda 14 (1), Gruszecki 5, Paliukenas 4 oraz: Ł. Kolenda 19 (3), Kowalenko 5 (1), Ziółkowski 2, Klawa 1, Łałak 0.

Trefl Sopot to bardzo mocny przeciwnik

Ekipa z Sopotu wprawdzie ma na koncie medale mistrzostw Polski, ale w od kilku sezonów raczej nie może wrócić do czołówki. W bieżącym należy do tak zwanych solidnych średniaków. Zawsze jednak wymieniana jest w gronie zespołów, które są w stanie postawić się wyżej notowanym drużynom. Stąd przed meczem można było się obawiać o to czy nasza ekipa, która w sobotę po dobrym meczu pokonała Avtidora Saratow wyjdzie na parkiet skoncentrowana i czy nie podejdzie do rywala na zasadzie ,,i tak wygramy...”. Trener Żan Tabak wielokrotnie mówił, że czegoś takiego obawia się najbardziej.

Obie drużyny grały w osłabieniu

Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione. Dla nas było to pierwsze spotkanie bez Marcela Ponitki. Trefl nie mógł skorzystać z aż trzech czołowych zawodników Pawła Leończyka oraz Amerykanów Dariousa Motena i T.J. Hawksa (dwaj pierwsi zmagają się z koronawirusem, trzeci z kontuzją). Pierwsza kwarta w naszym wykonaniu była bardzo fajna. Graliśmy spokojnie i ,,na luzie”. Trafialiśmy wtedy kiedy powinniśmy. Rywale walczyli, starali się, ale wydawało, że nie mają szans by poważnie nam zagrozić. Na dziewięć rzutów za trzy trafiliśmy sześciokrotnie, co dało nam 66 procent skuteczności. Drugą połowę rozpoczęliśmy równie spokojnie i pewnie. Kiedy rzutach osobistych Janisa Berzinsa w 13 min było 42:29 wydawało się, że zaraz ta przewaga osiągnie znacznie większe rozmiary. Niestety, w tym momencie nasz zespół kompletnie stanął. Nie wychodziło nam dosłownie nic. Piłka nie wpadała do kosza z wymarzonych wprost sytuacji, przestaliśmy trafiać za trzy, popełnialiśmy koszmarne błędy w obronie. Rywal po którego grze w pierwszej kwarcie wydawało się, że nie ma szans, chwycił wiatr w żagle.

W efekcie po trójce Witalija Kowalenki w 16 min wygrywaliśmy tylko 45:44. Bilans tych trzech minut czyli 3:15 był fatalny i nie powinien się zdarzyć mistrzowi liderowi.

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra mają bardzo udany sezon. Wygrywają mecz za meczem w Energa Basket Lidze, a ostatnio świetnie spisują się też w lidze VTB. Cytując klasyka można stwierdzi: Szkoda, że państwo tego nie widzą. Kibice nie mogą na żywo oglądać efektownej gry Zastalu, ponieważ zgodnie z rządowymi zakazami, imprezy sportowe odbywają się bez udziału publiczności. Trzeba mieć nadzieję, że pandemia koronawirusa niebawem będzie w mocnym odwrocie i wspaniali zielonogórscy kibice znów będą mogli żywiołowo wspierać koszykarzy z trybun hali CRS.Zobaczcie, jak wygląda pusta hala CRS, gdy po boisku biegają koszykarze >>>>POLECAMY: Mistrz, mistrz, Stelmet mistrz! Pamiętacie ten wielki triumf nad Turowem?ZOBACZ TEŻ: Takie fajne programy kolekcjonowali kiedyś kibice w Zielonej GórzePOLECAMY: Brawo Zastal. Mamy medal! Minęło osiem lat od historycznego sukcesu koszykarzyWIDEO: Quinton Hosley, był zawodnikiem Zastalu Zielona Góry

Tak wyglądają mecze koszykarzy Zastalu Zielona Góra przy pus...

Nierówna gra koszykarzy Enei Zastalu BC

Druga połowa była więc zagadką. Jeśli Enea Zastal BC zagra tak jak w pierwszej kwarcie, to nie powinniśmy obawiać się o wynik, jeśli tak jak drugiej, to absolutnie tak. Na szczęście w trzeciej kwarcie nasz zespół znów przypominał lidera i mistrza. Postawiliśmy się bardzo mocno w obronie i Trefl szybciutko zaczął się gubić, dołożyliśmy do tego skuteczność. W efekcie szybko wybiliśmy z głowy rywalom ugranie czegoś w Zielonej Górze. Nasza przewaga rosła systematycznie. W 29 min po rzucie Krisa Richarda było już 81:60. W podobnym stylu zaczęliśmy ostatnie dziesięć minut i rywal nie miał nic do powiedzenia. Po trójce Cecila Willimasa w 32 min było już 87:62 a więc zanosiło się na pogrom sopocian. Nasi jednak specjalnie nie śrubowali już wyniku spokojnie wygrywając. Tak więc mecz ten spokojnie można określić jako ocean spokoju z jedną nerwówką.

Przed zespołami 24. kolejka rundy zasadniczej. Zielonogórzanie mieli grać w środę (27 stycznia), w Radomiu z HydroTruckiem. Jednak to spotkanie zostało przełożone na 3 lutego.

2 czerwca 2013 roku – data ta na zawsze zostawiła bardzo mocny ślad w historii zielonogórskiej koszykówki. Tego dnia po raz pierwszy drużyna z Zielonej Góry sięgnęła po tytuł mistrza Polski.

Mistrz, mistrz, Zastal mistrz! Pamiętacie ten wielki triumf ...

WIDEO: Quinton Hosley był jednym z najlepszych graczy Zastalu Zielona Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska