Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euforia w Gorzowie

JANUSZ DOBRZYŃSKI (95) 722 69 37 [email protected]
Justyna Żurowska (z piłką) pod koszem rywalek, bronionym przez Edytę Koryznę (z nr 13) i Elżbietę Trześniewską (6)
Justyna Żurowska (z piłką) pod koszem rywalek, bronionym przez Edytę Koryznę (z nr 13) i Elżbietę Trześniewską (6) Paweł Siarkiewicz
Sobotnie spotkanie ekstraklasy w hali gorzowskiej PWSZ było kolejnym sportowym horrorem. Emocje sięgały szczytów, a końcowa syrena dała impuls do eksplozji radości miejscowych kibiców.

Mecz z brązowymi medalistkami z poprzedniego sezonu a aktualnymi wiceliderkami, wypełnił znów trybuny sympatykami basketu, wietrzącymi sukces swych pupilek. W gronie tym nie zabrakło wiceprezesa klubu, desygnowanego na stanowisko premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który nawet w tak gorącym politycznie okresie, stara się nie opuszczać spotkań swego zespołu.
Punktowe konto meczu otworzyła Edyta Koryzna, zbierająca tu kiedyś brawa za grę w dawnym Stilonie. Pierwsze punkty dla gorzowianek zdobyła Agnieszka Szott, która trafiła z gry i dołożyła jeszcze "oczko" z rzutu wolnego. Chwilę później akademiczki wyszły na prowadzenie 5:4 po dwóch rzutach osobistych Katarzyny Czubak, ale dzięki dobrej grze środkowej reprezentacji Polski Elżbiety Trześniewskiej, Anny Marczewskiej i Koryzny, kwarta ta dała pewne prowadzenie polkowiczankom. Drugą odsłonę rozpoczęła trzypunktową akcją Szott, która nawet pod pressingiem rywalek zwykle brała na siebie odpowiedzialność pod ich koszem. Kolejne punkty dołożyła Justyna Żurowska z szybkiej kontry, a po trafieniach Czubak i Joanny Czarneckiej z półdystansu, gorzowianki znów prowadziły - 24:23. Ta wymiana "kosz za kosz" trwała aż do stanu 30:29. Wówczas to, po trafieniach Szott i Aleksandry Karpińskiej, przewaga AZS PWSZ wzrosła do pięciu punktów. W tym momencie Ilona Jasnowska jako pierwsza w meczu trafiła zza linii 6,25 m (dziewięć prób gorzowianek było nieudanych...), ale dwa rzuty wolne niespełna 17-let-niej Joanny Zalesiak i jeden Marty Żyłczyńskiej, przywróciły prowadzenie miejscowym - 37:33. Zespół CCC nie zamierzał jednak kapitulować. Po czterech z rzędu rzutach wolnych niezawodnej "Edzi" Koryzny był znów remis, po trafieniu Marczewskiej wynik był korzystny dla przyjezdnych, ale dwa celne rzuty wolne Szott, za przewinienie techniczne trenera CCC Andrzeja Nowakowskiego, przywróciły po raz kolejny równowagę. Tuż przed zejściem na przerwę "Edzia" trafiła jednak raz jeszcze z rzutu wolnego.
W trzeciej kwarcie dominował początkowo CCC, lecz po dwóch akcjach fruwającej niczym motyl Szott i walczących jak lwice Żurowskiej i Barbary Kaszewskiej, było 50:48 dla akademiczek. Szala zwycięstwa wciąż się wahała, lecz po trzech kwartach pol-kowiczanki utrzymywały minimalną przewagę. W rozstrzygającej, trzypunktowe prowadzenie objął znów AZS PWSZ, chwilę później, po "trójce" Jasnowskiej, było już 65:62 dla CCC, ale w 36 min kapitalnym rzutem zza linii 6,25 m popisała się Żyłczyńska, wyrównując na 67:67. Trześniewska, mimo zmęczenia, trafiła jeszcze z wolnego, ale zdeterminowane gorzowianki były wciąż w natarciu. W 39 min, po rzutach Karpińskiej i Szott, znów były górą - 73:68. Trener rywalek poprosił o przerwę techniczną, po niej dwa rzuty wolne wykorzystała jeszcze niezmordowana Koryzna, ale na więcej nie było już rywalek stać. Na 20 sekund przed końcem tego horroru kropkę nad "i" postawiła ulubienica publiczności "Pysia" Szott, a po chwili w hali zapanowała euforia...AZS PWSZ SOWOOD GORZÓW WLKP. - CCC POL-KOWICE 74:70 (15:23, 26:19, 17:17, 16:11)
AZS PWSZ: Szott 26, Czarnecka 10, Karpińska i Czubak po 6, Kozdroń 2 oraz Żurowska 10, Kaszewska 8, Żyłczyńska 4 i Zalesiak 2.
CCC: Koryzna 23, Trześniewska 13, Marczewska 12, Nowacka 9 i Jaroszewicz 3 oraz Jasnowska 8 i Pazur 2.
Sędziowali: Dariusz Szczerba (Wrocław) i Jarosław Żabko (Poznań). Widzów 950.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska