W Słubicach działa ponad 2,5 tys. małych zakładów. Wiele z nich zmaga się z problemami finansowymi. Tymczasem wystarczy trochę wiedzy, żeby zdobyć pieniądze na rozwój małego biznesu. Bezpłatne szkolenie zorganizowało miasto. Zajęcia poprowadziły w piątek specjalistki z Viadrina Consulting Group. - Jeśli ktoś wie, co chce robić w przyszłości i w jakim kierunku ma się rozwijać jego firma, to już wie sporo - twierdzi Paulina Łotys. - Teraz należy tylko się dowiedzieć, gdzie i w jaki sposób można zdobyć pieniądze z różnych programów unijnych.
Gra jest warta świeczki, bo na przykład w przypadku niewielkich firm działających co najmniej od trzech lat, można się ubiegać nawet o 50 tys. euro.
- Trzeba sporo wiedzieć, żeby realnie o nich myśleć - mówi Dorota Iwaszuk. - Choćby to, który formularz do czego służy, co się w nim powinno znajdować i jak go prawidłowo wypełnić.
Wielka ilość kartek i rubryk we wniosku nie powinna przerażać. P. Łotys wyjaśnia, że do tego celu służą specjalne programy komputerowe. No i zawsze można poprosić o pomoc. Piątkowe spotkanie nie przyciągnęło tłumów drobnych przedsiębiorców, ale ci, którzy na nie przyszli, traktowali je poważnie. - Czas przestać się bać papierków i zacząć korzystać z możliwości, jakie daje nam uczestnictwo w Unii Europejskiej - mówili.
Euro dla odważnych
BOŻENA BRYL 758 07 61 bbryl@gazetalubuska.pl- Trzeba przemóc niechęć do formularzy i wszystko będzie dobrze - mówi Paulina Łotys, która z Dorotą Iwaszuk uczyła właścicieli niewielkich firm, jak zdobyć pieniądze na rozwój.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.