Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejska muzyka

Tomasz Hucał
Młodzież wróciła z obozu w Świeradowie w świetnych humorach. Od lewej: Ewa Mazur, Karol Dobrowolski, Katarzyna Głoszkowska i Teresa Pelc.
Młodzież wróciła z obozu w Świeradowie w świetnych humorach. Od lewej: Ewa Mazur, Karol Dobrowolski, Katarzyna Głoszkowska i Teresa Pelc. fot. Aleksander Majdański
Nie tylko grali i ćwiczyli z instrumentami. Był turniej koszykówki, dyskoteki i chrzest dla początkujących. Tak młodzież z trzech krajów bawiła się w Sudetach.

W ramach unijnego programu "Młodzież", muzycy ze szkoły w Żaganiu stworzyli projekt, do realizacji którego zaprosili Litwinów i Łotyszy.

Na początek wybrali się do Świeradowa na kilkudniowy obóz.

- Było świetnie, nie samo granie, ale jeszcze sporo zabawy - zapewniają Katarzyna Głoszkowska, Teresa Pelc, Ewa Mazur i Karol Dobrowolski, z którymi spotkaliśmy się po powrocie z gór. - I nawet brak śniegu nie dokuczał, bo każdy dzień mieliśmy dobrze rozplanowany - dodają.

Litewska koszykówka

Młodzi żaganianie byli podzieleni na grupy, jedna odpowiadała za promocję, inna za sprawy techniczne, jeszcze inna za rozrywkę i sport. Odbyły się więc zawody sportowe, a dokładniej koszykarskie. Wyniki były łatwe do przewidzenia. - Oczywiście wygrali Litwini. Stłukli nas strasznie, a na drugim miejscu byli Łotysze - dodają żagańscy muzycy.

Nasi tłumaczyli się, że ostro w kość dała im godzinna rozgrzewka przeprowadzona przed turniejem, przez mistrza brazylijskiej capoeiry Artura Niezgodę.

Były też dwie dyskoteki. - A dokładnie to trzy. Bo po łotewskim wieczorku okazało się, że jedna osoba z Rygi i jedna z Żagania akurat mają urodziny, no i się zaczęło - uśmiechają się młodzi.

Tłumy na koncercie

Obóz był właśnie dla nich. - Jesteśmy dalecy od tego, żeby mówić, kto o której ma iść spać i co ma robić cały dzień. To była impreza zorganizowana przez młodzież i dla młodzieży - zapewnia koordynator projektu Maciej Szafrański. - Często występowałem w roli takiego bufora między młodymi a światem dorosłych - dodaje.

Muzyka oczywiście też była. - I tu ukłony dla grupy promocji. Plakatowali w całym Świeradowie. Przyszło sporo ludzi, w tym turystów, także z Niemiec. Takich tłumów dom zdrojowy chyba jeszcze nie widział - mówi M. Szafrański.

- Tak mocno plakatowali, że jedna dziewczyna prawie się rozchorowała, biegając cały wieczór po mieście - dodają młodzi muzycy.

Już teraz myślą o kolejnych spotkaniach. W październiku ma się odbyć obóz w Rydze, a za rok w litewskim Wilnie. Łotyszom będzie trzeba pomóc w pisaniu projektu, bo jeszcze tego nie robili.
A co potem. - Być może powstanie projekt niezależniej grupy, która zorganizuje spotkanie młodych ludzi sztuki. I nie będzie tam dorosłych - zapewnia M. Szafrański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska