Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Minge twarzą szkoły w Zbąszyniu

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
- Współpracę z osobą tak znaną i zauważalną medialnie jak Ewa Minge podjęliśmy po to, żeby podnieść atrakcyjność naszej szkoły - nie kryje dyrektor Marek Furman
- Współpracę z osobą tak znaną i zauważalną medialnie jak Ewa Minge podjęliśmy po to, żeby podnieść atrakcyjność naszej szkoły - nie kryje dyrektor Marek Furman fot. Paweł Janczaruk
Przed budynkiem zawisł transparent z informacją o zasadach nauki, ale przede wszystkim z wielką fotografią Ewy Minge. Stała się ona nie tylko twarzą placówki, ale wręcz jej patronką.

- Udało się, udało! - cieszy się Marek Furman dyrektor Zespołu Szkół nr 2. - Wystarczyła obecność pani Ewy na spotkaniach u nas w końcu roku szkolnego, jej deklaracje pomocy placówce, żeby udało się przywrócić klasę odzieżową w Technikum Technologii Odzieży.

- Dzięki niej nie tylko ruszyła po roku przerwy klasa w odzieżówce, ale widzimy wyraźnie, iż praktyki uczniów w zakładzie pani Minge w Pszczewie wyciskają dobre piętno na dziewczynach. Jest to inny poziom niż praktyki w szkole; tam mają do dyspozycji dobre i drogie materiały, i nie tylko ćwiczą, ale biorą udział w procesie produkcyjnym - podkreśla Urszula Wilkońska, szefowa kształcenia praktycznego w ZS 2..

Praktyki zmieniają uczniów

Ze Zbąszynia do Pszczewa, skąd pochodzi projektantka i gdzie ma swój Zakład Konfekcyjny, jest blisko.
- W każdy piątek zawozimy ośmiu uczniów klasy pierwszej na zajęcia warsztatowe, a w kolejnym tygodniu jedzie pozostała siódemka z tej klasy - tłumaczy U. Wilkońska.

- Prowadzę tę klasę pierwszą, która ma praktyki u pani Minge - relacjonuje nauczycielka Bernadetta Wejwoda. - Kiedyś nasze technikum to była szkoła przyzakładowa Romeo. A my chcemy, żeby dziś dziewczyny dużo projektowały i kreatywnie myślały. I szyły. Sławni projektanci też musieli wpierw nauczyć się podstaw.

W ZS 2 chcą pokazać, iż szkoła odzieżowa nie musi oznaczać dla dziewczyny kariery szwaczki.

- Pani Minge pomaga nam przełamać stereotyp absolwentki-szwaczki, a jej osobisty przykład mówi, że i w Zbąszyniu można zacząć ciekawą karierę - sądzi dyr. Furman.

Na szerokie wody

Skutki pomocy kreatorki mody są też zauważalne, bo w szkole nie milkną telefony młodzieży lub rodziców dopytujących się o możliwości nauki. A dyrekcja kuje żelazo póki gorące - dlatego przed szkołą pojawił się billboard ze zdjęciem słynnej projektantki.

M. Furman ma zaś w zanadrzu kolejne gorące pomysły. Wkrótce miejski bal z E. Minge, wiosną - wspólny pokaz mody w Łazienkach połączony z targami edukacyjnymi. Kreacje przygotują dziewczyny z TTO, ale wystąpią również modelki Minge i jej kolekcja.

Wszystko to jest przygotowaniem do wspólnego wypłynięcia Ewy Minge i szkoły na szersze wody. ZS 2 zamierza bowiem w nowym roku szkolnym ogłosić nabór dla młodzieży dosłownie z całej Polski! Hasło "Minge" na pewno przyciągnie. Dlatego M. Furman nie tylko myśli o internacie dla uczniów z daleka, ale rozpoczął już remont poddasza z myślą o tym. Kusi go jeszcze coś...

- Wiem, że pani Ewa przygotowuje szkołę wyższą w Międzyzdrojach - opowiada ostrożnie Furman. - U nas wprawdzie nie ma warunków na całą uczelnię, ale filia mogłaby powstać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska