Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fajerwerki w sylwestra. Jak je odpalać, by były bezpieczne?

Jarosław Miłkowski 95 722 57 72 [email protected]
Tomasz Gawałkiewicz
Choć mogą być przyczyną poparzeń i kosztują nas od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, nie może się bez nich obyć żaden sylwester.

- Jak się czegoś nie robi z głową, to wszystko może zaszkodzić, również fajerwerki. Nawet instrukcja obsługi nie pomoże - mówi pan Rafał (nie podaje nazwiska). W centrum Gorzowa na tymczasowo rozłożonym stoisku sprzedaje fajerwerki. W tym roku najlepiej schodzą mu "cukiereczki". - Po odpaleniu leci z nich różowy dymek - wyjaśnia naszemu dziennikarzowi. Opakowanie z 20 sztukami "cukiereczków" kosztuje 25 zł. Oczywiście jest też droższa pirotechnika. Za wyrzutnię rakiet, zwaną torcikiem, trzeba zapłacić 130 zł. 25 wystrzałów będzie cieszyło oko przez dwie minuty. Do soboty sprzedał ich już kilka sztuk. - Im bliżej sylwestra, tym ruch w interesie większy - mówi sprzedawca. Klienci zostawiają u niego przeważnie po kilkadziesiąt złotych, ale są też tacy, którzy zrobili zakupy za 300 zł.

Dlaczego wydajemy tyle pieniędzy za kilka chwil świetlnego pokazu i huku wystrzałów? - To taka tradycja. No i rozrywka dla dzieciaków - mówi nam Łukasz Leskier z Gorzowa. W tym roku kupił zestaw 10 rakiet. Kilka minut przed nadejściem Nowego Roku zamierza odpalić je na boisku koło swojego bloku.
Mimo wprowadzonego przez wojewodę Marcina Jabłońskiego zakazu używania do 30 grudnia materiałów pirotechnicznych, huk petard słychać w Lubuskiem już od kilku dni. - Przed nadejściem 2000 r. była to prawdziwa plaga, ale z każdym następnym rokiem w okresie przedsylwestrowym strzelających jest jednak coraz mniej. Chyba się już nacieszyliśmy fajerwerkami - zauważa Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.

Czym grozi niewłaściwe obchodzenie się z petardami? - Najczęstsze są poparzenia. Temperatura w trakcie wybuchu dochodzi nawet do 1,5 tys. stopni Celsjusza. Ponieważ pirotechnika również rozrywa to, co jest w pobliżu, często skutkiem są też rany szarpane. W skrajnych przypadkach uszkodzenie może grozić nawet amputacją palców czy całej dłoni. Od hałasu petard można natomiast mieć kłopoty ze słuchem, a od bliskości błysku na krótko lub też trwale oślepnąć - mówi ratownik medyczny Robert Sołtys.
Odgłosy petard doskwierają nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. - Ja swoim trzem psom kupiłam środki wyciszające. Taki "głupi Jaś" pozwala im jakoś przetrwać sylwestra, ale jest dużo zwierząt, które ze strachu przed hałasem uciekają i nawet wpadają pod koła samochodów. Te cierpiące na serce mogą nawet dostać zawału - mówi Małgorzata Jakubowska z fundacji obrony praw zwierząt Anaconda. By pomóc zwierzętom, radzi, by w sylwestrowy wieczór nie wychodzić z nimi na spacer, a nawet przygotować im miejsce w łazience czy w szafie. Tam odgłos wystrzałów nie będzie dla uszu tak uciążliwy.

Co grozi nam za fajerwerki?

Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji:
- Zgodnie z polskim prawem oraz rozporządzeniem wojewody lubuskiego możemy odpalać fajerwerki tylko 31 grudnia i 1 stycznia. W pozostałe dni mogą to robić jedynie firmy zajmujące się pirotechniką zawodowo. Jeśli policjanci zatrzymają wówczas osobę, która używa fajerwerków, może grozić jej kara grzywny. Także grzywna, a nawet dwa lata więzienia grożą handlującym, którzy sprzedają środki pirotechniczne niepełnoletnim. Ponieważ fajerwerki mogą być używane tylko przez osoby dorosłe, ukarać grzywną można także rodziców lub opiekunów, którzy podarują dzieciom petardy rzucane później przechodniom pod nogi.

JAK BEZPIECZNIE UŻYWAĆ FAJERWERKÓW?

* Petardy
Należy położyć ją na ziemi, zapalić końcówkę "systemu inicjującego wybuch", czyli lont i oddalić się natychmiast na odległość co najmniej 15 metrów. Widzowie pokazu powinni znajdować się w odległości nie mniejszej niż 25 m. W przypadku, gdy petarda nie zadziała, odczekajmy 15 minut i dla bezpieczeństwa zanurzmy ją w wodzie.

* Fontanny
Ten rodzaj fajerwerków przed odpaleniem musimy postawić pionowo na ziemi. Ponieważ ich siła rażenia jest większa niż w przypadku petard, po podpaleniu lontu powinniśmy odejść na większą odległość. Producenci fajerwerków zalecają, by było to nawet 30 metrów.

* Rzymskie ognie
Te fajerwerki również musimy umocować w pionie. Najlepiej przywiązać ją do masywnego słupka. Musimy jednak pamiętać, by górna część rzymskiego ognia wystawała ponad słupek. Pamiętajmy: rzymskie ognie mocuje się lontem ku górze i nie można trzymać go po odpaleniu w rękach. Nie można ich odpalać w przypadku zniekształcenia wyrobu, bo grozi to wybuchem.

* Rakiety
Należy unikać przeszkód nad rakietą. Patyk rakiety trzeba włożyć do stabilnej wyrzutni. Ponieważ rakiety strzelają z dużą szybkością, nie można stać tuż obok niej, należy oddalić się na odległość 25-40 m. Rakiet nie można odpalać w pobliżu wysokich budynków, drzew itp. Producenci przestrzegają, by nie wbijać ich w grząski grunt lub w śnieg.

* Wyrzutnie wielostrzałowe
Baterię z wielostrzałową wyrzutnią trzeba postawić na płaskiej powierzchni. To po to, by fajerwerki mogły strzelać pionowo w górę. Małe wyrzutnie można dodatkowo zabezpieczyć cegłami. Odległość, na którą powinniśmy się oddalić, zależy od kalibru wyrzutni. Przy większych jest to nawet 50 m.
Na wyrzutniach kątowych są narysowane strzałki. Fajerwerki ustawiamy tak, by była ona skierowana w kierunku oglądających. Takie rodzaje wyrzutni odpalamy z przodu lub z tyłu. Nigdy z boku!
Ważne: wyrzutni nie można stawiać na lodzie. Nie należy też nachylać się nad nią podczas odpalania. W przypadku, gdy oderwał się lont, nie można odpalać wyrzutni i po kwadransie należy zanurzyć ją w wodzie.

* Moździerze
Tubę z podstawką należy ustawić na twardej powierzchni i unikać nad nią przeszkód. Do tuby wkładamy tylko po jednej kuli, wyciągając lont na zewnątrz. Przed kolejnym załadunkiem tubę trzeba oczyścić.

* Dymy, fontanny dymne, ognie bengalskie
Te fajerwerki odpalamy, stawiając pionowo na ziemi. Nie trzymamy ich w rękach.

Pamiętajmy też, że nie wolno rozbierać fajerwerków czy też wrzucać do ogniska. W żadnym wypadku nie powinniśmy też odpalać środków pirotechnicznych, gdy jesteśmy pod wpływem alkoholu. Miejmy również świadomość, że wiatr może znieść ładunek w powietrzu. Uważajmy też na petardy draskowe. Pozornie są niegroźne. Ponieważ jednak odpala się je tak jak zapałki, pocierając je o tzw. potarkę, to właśnie one powodują najwięcej poparzeń.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska