- Działanie tego typu przestępców jest wyjątkowo bezczelne - mówi rzecznik policji Bogdan Kaleta. - W tym przypadku oszust okazał się sprytnym obserwatorem, a swoją wiedzę skutecznie wykorzystał. Sprawca działał w zaplanowany i przemyślany sposób.
Wszedł do sklepu i z dużą pewnością siebie stwierdził, że wczoraj dostarczył do niego partię towaru. Miały to być to różnego rodzaju baterie.
Aby uwiarygodnić swoją wersję wyjął telefon komórkowy i symulując rozmowę z właścicielem sklepu, "ustalał" z nim przy ekspedientce formę i wysokość płatności. To wystarczyło, aby w jego wersję uwierzyła zatrudniona w sklepie sprzedawczyni i przekazała mu kwotę 550 złotych za rzekomo dostarczony towar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?