Falubaz na torze motocrossowym w Bogatyni
Jeszcze zimno, ale na żużlowcach nie robi to większego wrażenia. W kaskach i kombinezonach odkręcają manetki. Nareszcie warczy. Jeszcze nie pachnie, jak należy, ale co motocykl to motocykl.
Najlepiej radzi sobie Krzysztof Jabłoński. Jego KTM cały czas na obrotach. Z kolei Łukasz Jankowski towarzyszy Patrykowi Dudkowi. Trener Rafał Dobrucki też trenuje. Nie ma mowy o spacerowych przejazdach. Kask "Rafiego" pojawia się i znika za górkami.
Najspokojniej poczyna sobie Kacper Rogowski. Nie jest jeszcze wjeżdżony, ostrożnie pokonuje hopki i wiraże. Adam Strzelec radzi sobie lepiej, a Remigiusz Perzyński to zawodnik wychowany na motocrossie.
Nieco z boku zajęcia oglądał gospodarz i wielki fan Falubazu Andrzej Grzmielewicz. Burmistrz Bogatyni nie ma prawa jazdy na motor, więc stoi z boku, ale nie nudzi się. Zawodnicy odpoczywają, jest czas na rozmowy, a przy tym Sławomir Dudek i Adam Skórnicki cały czas żartują. To dopiero pierwszy dzień, a juniorzy raczej "miękko" odwzajemniają uścisk dłoni. Bolą ręce. I jeszcze pobolą...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
