Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz przegrał w Toruniu. Zielonogórzan pogrążyły ataki przy krawężniku (wideo, zdjęcia)

Marcin Łada 0 68 324 88 14 [email protected]
Bieg siódmy. Prowadzi Grzegorz Zengota, za nim Wiesław Jaguś, Piotr Protasiewicz i Lapmpkowski. Wygrał Jaguś ale jeszcze wówczas Falubaz prowadził 25:23.
Bieg siódmy. Prowadzi Grzegorz Zengota, za nim Wiesław Jaguś, Piotr Protasiewicz i Lapmpkowski. Wygrał Jaguś ale jeszcze wówczas Falubaz prowadził 25:23. fot. Mariusz Murawski/Gazeta Pomorska
Mistrzowie Polski z Torunia nadal niepokonani w ekstralidze. "Anioły" rozbiły wczoraj Falubaz, a kluczem do sukcesu okazały się lepsze starty i brawurowe ataki przy krawężniku

[galeria_glowna]

Kibice "Aniołów" mówią, że stary i nowy stadion to jak porównanie torta do naleśników. Nie ma w tym cienia przesady, bo pierwszy kontakt z Motoareną zapiera dech. Dwa poziomy trybun, szerokie wejścia do każdego sektora i rozbudowane zaplecze wyglądają naprawdę światowo. Jedyny mankament, na który zwrócili uwagę zawodnicy, to stosunkowo mały parking zrobiony pod trybunami na prostej przeciwległej do startu. Ale to pryszcz w porównaniu z całą resztą.

Niedzielne spotkanie uświetnił swą osobą legendarny Per Jonsson. Były zawodnik, który po upadku na torze porusza się na wózku, zrobił rundę honorową w limuzynie i wręczył toruńskim działaczom plastrom z autografem. W ramach rewanżu został udekorowany złotym medalem DMP, który Unibax wywalczył w ub. sezonie.

- To jest niesamowite. Toruń i publiczność zasłużyli na ten wspaniały stadion - powiedział "Długi Per", który uczestniczył w projektowaniu toru na nowym obiekcie. - Jestem dumny i szczęśliwy, że mogę tu dziś być.

A po części oficjalnej rozpoczęło się to, co tygrysy lubią najbardziej. Wielkie ściganie na wyjątkowym, tu nawet motocykle brzmiały inaczej, stadionie. Szykowaliśmy się na niezwykle wyrównane spotkanie i nie zawiedliśmy się. Nasz celny strzał w biegu młodzieżowym i natychmiastowa odpowiedź gospodarzy.
Potwierdziły się oceny, że w Toruniu trzeba wygrać start i trzymać krawężnik. W II biegu przekonali się o tym Piotr Protasiewicz i Niels Kristian Iversen. Nasi wyszli na 5:1, ale wystarczył moment nieuwagi, szerszy wyjazd pod bandę i "PePe" zobaczył przed sobą Adriana Miedzińskiego, a Duńczyk dostał od Ryana Sullivana. Jak ważne jest wyjście spod taśmy udowodnili z kolei Chris Holder i Patryk Dudek. Australijczyk pomknął po remis w III wyścigu, a nasz junior wystrzelił w IV gonitwie. Dudek napędził się pod bandą i był poza zasięgiem rywali już na wyjściu. Za jego plecami walczyli Grzegorz Walasek i Mateusz Lampkowski. Rywal niebezpiecznie zaatakował "Grega" ten zwolnił, ale nie odpuścił i na ostatnim kole dołączył do swego młodszego kolegi. Falubaz wyszedł na minimalne prowadzenie i zrobiło się bardzo ciekawie.

Trener Falubazu Piotr Żyto nie czekał i w miejsce bezbarwnego Iversena wystawił Grzegorza Zengotę. To był dobry strzał, bo "Zengi" świetnie wyszedł spod taśmy, a "PePe" poradził sobie na trasie z Martinem Smolinskim i uciekliśmy "Aniołom" na sześć punktów.

Ale nasza maszynka, jakby zaczęła się zacierać. W VI gonitwie jeszcze mieliśmy remis, ale w kolejnej gospodarze wyprowadzili pierwszy groźny cios. Dudek próbował się napędzać po zewnętrznej i zaczepił Walaska. Obaj zwolnili i na wyjściu z pierwszego łuku byli daleko za plecami przeciwników. Awaryjnie wstawiony Zengota stoczył jeszcze wspaniałą walkę z Jagusiem w VIII biegu, a później, niestety, zaczęliśmy zbierać łomot.

Niemal bezbłędni wczoraj Sullivan i "Miedziak" poradzili sobie z naszymi na pierwszym łuku IX wyścigu. Lindgren nie omieszkał przy tym podjechać kolegi z zespołu i to mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie. Jeśli dodamy do tego majstersztyk gospodarzy w X gonitwie, zaczęło nam się robić smutno. Holder wzorowo rozprowadził Mateja Kusa, a później świetnie jechali parą blokując ataki Walaska. Liczyliśmy, że nasi postarają się jeszcze podnieść z kolan, ale skończyło się na życzeniach.

Ostatni akord spotkania należał do miejscowych. Falubaz nie wygrał indywidualnie żadnego z pięciu biegów, ba, tylko raz udało się obronić remis. Nasi liderzy tracili pozycje na dystansie. "Greg" ocenił, że choć zaczęli dobrze przełożeni, w miarę upływu czasu zaczęli się gubić. To była woda na młyn "Aniołów", które dokończyły dzieła zniszczenia.

Mecze i najlepsze biegi ekstraligi na stronie zuzel.tvp.pl

BIEG PO BIEGU

I: Dudek (59,92), Lampkowski, Zengota, Kus 2:4
II: Miedziński (58,69), Protasiewicz, Sullivan, Iversen 4:2 (6:6)
III: Holder (58,66), Dobrucki, Lindgren Smolinski 3:3 (9:9)
IV: Dudek (59,29), Walasek, Jaguś, Lampkowski 1:5 (10:14)
V: Zengota (59,41), Holder, Protasiewicz, Smolinski 2:4 (12:18)
VI: Jaguś (59,09), Dobrucki, Lindgren, Lampkowski 3:3 (15:21)
VII: Sullivan (58,46 - NCD), Miedziński, Dudek, Walasek 5:1 (20:22)
VIII: Jaguś (59,25), Zengota, Protasiewicz, Lampkowski 3:3 (23:25)
IX: Sullivan (58,96), Miedziński, Dobrucki, Lindgren 5:1 (28:26)
X: Kus (60,13), Holder, Walasek, Dudek (d) 5:1 (33:27)
XI: Miedziński (59,68), Dobrucki, Jaguś, Zengota 4:2 (37:29)
XII: Holder (59,92), Protasiewicz, Kus, Dudek 4:2 (41:31)
XIII: Sullivan (60,56), Walasek, Zengota, Kus 3:3 (44:34)
XIV: Miedziński (60,53), Walasek, Jaguś, Zengota 4:2 (48:36)
XV: Holder (60,02), Dobrucki, Sullivan, Protasiewicz 4:2 (52:38)

UNIBAX TORUŃ - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 52:38

UNIBAX: Sullivan 11 (1, 3, 3, 3, 1), Miedziński 13 (3, 2, 2, 3, 3), Holder 13 (3, 2, 2, 3, 3), Smolinski 0 (0, 0, -, -), Jaguś 9 (1, 3, 3, 1, 1), Lampkowski 2 (2, 0, 0, 0, -), Kus 4 (0, 3, 1, 0).
FALUBAZ: Protasiewicz 6 (2, 1, 1, 2, 0), Iversen 0 (0, -, -, -, - ), Dobrucki 9 (2, 2, 1, 2, 2), Lindgren 2 (1, 1, 0, -), Walasek 7 (2, 0, 1, 2, 2), Dudek 7 (3, 3, 1, d, 0), Zengota 7 (1, 3, 2, 0, 1, 0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska