Początek meczu ze szczeciniankami nie zwiastował fatalnego zakończenia. Do spotkania o podwójną stawkę obie drużyny podeszły bardzo zdeterminowane, ale pierwsze dwie kwarty zdecydowanie przebiegały pod dyktando KSSSE AZS PWSZ. Sharnee Zoll-Norman udanie dogrywała piłki do Izabeli Piekarskiej bądź Magdaleny Losi, które pewnie kończyły nasze ofensywne akcje. W pierwszej kwarcie swoje trzy grosze dorzuciły też rezerwowe Katarzyna Dźwigalska i Claudia Trębicka, po których przechwytach zbudowaliśmy 11-punktowe prowadzenie. Pierwsze dziesięć minut to dominacja gospodyń na tablicach, cieszyła też 69-procentowa skuteczność.
W drugiej odsłonie w ataku poszło nam już nieco gorzej, ale i tak do kosza wpadał co drugi rzut. Czapki z głów przed Losi, która w tej części meczu była bezbłędna: cztery trafienia z gry, w tym aż trzy trójki!
Więcej o meczu przeczytasz w poniedziałek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - KING WILKI MORSKIE SZCZECIN 73:80 (27:16, 17:18, 20:23, 9:23)
KSSSE AZS PWSZ: Nwagbo 22, Losi 15, Piekarska 14, Spani 12, Zoll 7 oraz Dźwigalska 3 i Trębicka 0.
KING WILKI MORSKIE: Swanier 24, Kaczmarczyk 17, Sosnowska 11, Radwan 9, Erving 4 oraz Kotnis 7, Teclemariam i Cebulska po 3, Mrozińska 2 i Stasiuk 0.
Sędziowali: Artur Fiedler, Marcin Koralewski i Radosław Szagun (wszyscy Poznań). Widzów 1.200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?