Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalna druga runda AZS-u Zielona Góra, ale rywal nie wykorzystał okazji

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
Futsaliści AZS-u Zielona Góra awansowali do pierwszej ligi.
Futsaliści AZS-u Zielona Góra awansowali do pierwszej ligi. Tomasz Ostrowski (Ostry Kadr)
Futsaliści Eko-Polu AZS UZ Zielona Góra awansowali do pierwszej ligi. Walka o awans trwała do ostatnich minut kończącej rozgrywki drugiej ligi kolejki. Akademicy mieli dużo szczęścia, ale ono przecież sprzyja lepszym. Co dalej? - Na pewno trzeba zbudować szerszą kadrę i poukładać inaczej sprawy organizacyjne – powiedział Maciej Górecki, trener zielonogórskiej drużyny.

Siedem punktów – taką przewagę mieli zielonogórscy akademicy po pierwszej rundzie drugoligowych rozgrywek. Eko-Pol AZS „rządził”, wygrywając w pierwszej rundzie wszystkie pięć meczów. Trudno było sobie wyobrazić, by taką przewagę można było roztrwonić. A jednak. Druga runda ułożyła się fatalnie dla podopiecznych trenera Macieja Góreckiego. Zespól doznał aż trzech porażek, wywalczył także jeden remis tracąc pozycję lidera tabeli. Przed ostatnią kolejką w zielonogórskiej ekipie nikt specjalnie nie liczył na cud. AZS grał u siebie ze Śląskiem Wrocław, a lider – Luxbor Pyskowice - podejmował MKS Knurów. Gracze z Pyskowic mieli postawić „kropkę nad i”, ale tego nie zrobili. Luxbor przegrał nieoczekiwanie 1:2 i tym samym piłkarze AZS-u równie niespodziewanie na finiszu rozgrywek ponownie zasiedli na fotelu lidera tabeli, co oznaczało awans do wyższej klasy rozgrywek.

Nie wierzyli w awans

Gracze AZS-u rozprawili się ze Śląskiem Wrocław, zwyciężając 14:1, ale nie szykowali się na awans. Feta miała mieć miejsce w Pyskowicach.

– Nie byliśmy przygotowani na świętowanie, nie mieliśmy żadnych szampanów. Mieliśmy za to dużo szczęścia – mówił jeden z zielonogórskich piłkarzy Sebastian Hausler. Inny z zawodników AZS-u, Patryk Jaśkiewicz dodał: - Spojrzałem na wynik meczu w Pyskowicach. Do przerwy Knurów prowadził 2:0 i pomyślałem sobie wtedy: „Może coś z tego będzie?”. Po zakończeniu spotkania w Zielonej Górze akademicy nerwowo oglądali na tablecie ostatnie fragmenty spotkania swoich rywali. Gdy MKS zwyciężył 2:1, w szatni AZS-u zapanowała wielka radość i euforia.

Potrzebują wzmocnień

Dlaczego jednak Eko-Pol AZS nie zapewnił sobie awansu wcześniej, notując słabiutką drugą rundę?

- W pierwszej rundzie wszystko fajnie funkcjonowało. Problem zaczął się w drugiej, gdy piłkarze rozpoczęli okres przygotowawczy na boiskach trawiastych łącząc treningi z grą w hali. Znacznie gorzej było także z frekwencją na treningach – ocenił Maciej Górecki, trener zielonogórzan.

W klubie wiedzą, że pierwsza liga to zupełnie inna historia. – Chcemy przekonać niektórych zawodników, by skupili się tylko na futsalu. Na pewno trzeba zbudować szerszą kadrę i poukładać inaczej sprawy organizacyjne – mówił Maciej Górecki.

– Problemem jest pozycja bramkarza, choć uważam, że na każdej pozycji potrzebujemy wzmocnień. Czeka nas dużo dalekich wyjazdów: do Lublina, Rzeszowa czy Krakowa – dodał Patryk Jaśkiewicz.

Na razie zespół ma przerwę. Halowi piłkarze do rywalizacji wrócą we wrześniu.

Lechia Zielona Góra zremisowała z Cariną Gubin 1:1.

Remis w lubuskich derbach. Lechia Zielona Góra - Carina Gubi...

OBEJRZYJ: Były reprezentant Polski Łukasz Garguła zdobył z Lechią Zielona Góra regionalny Puchar Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska