Filia biblioteki będzie zamknięta, w jej miejsce powstanie oddział przedszkola

Decyzję w tej sprawie podjęli
radni podczas ostatniej sesji. - Filia mieści się w budynku przedszkola
nr 2, w jej miejsce powstanie nowy oddział, który jest bardzo potrzebny.
W Lubsku brakuje miejsc w przedszkolach, więc to najlepsze rozwiązanie -
wyjaśniał przed głosowaniem w sprawie likwidacji filii, Krzysztof
Czerniawski, naczelnik wydziału spraw społecznych lubskiego magistratu.
Jak poinformował urzędnik, obecnie w całej gminie jest 822 dzieci w
wieku przedszkolnym, z czego zaledwie połowa, bo 404 chodzi do
przedszkola lub oddziałów działających przy szkołach podstawowych. W
ubiegłym roku z powodu braku miejsc nie przyjęto 53 dzieci. To problem,
z którym zmaga się wiele miast i gmin. Likwidacja filii bibliotecznej,
rozwiązałaby go przynajmniej częściowo.
- Dla mnie to są czysto techniczne argumenty, wytłumaczenie jest
nijakie. To też wina nas, radnych, bo nie wypracowaliśmy innego
rozwiązania tego problemu, można było wcześniej o tym pomyśleć i
bibliotekę tylko przenieść w inne miejsce, gdzieś w pobliżu. To trudna
decyzja - przyznał radny, Ireneusz Kurzawa, który jako jeden z trzech
głosował przeciwko likwidacji filii. Za podjęciem uchwały było
dziewięciu radnych, jeden wstrzymał się od głosu.
Maria Rudek, dyrektorka biblioteki im. L. Kruczkowskiego w Lubsku, była
najwyraźniej zdenerwowana, jednak wyszła z sali obrad tuż po głosowaniu.
Decyzji radnych nie chciała komentować. - Nie mam zamiaru na ten temat
rozmawiać - ucięła krótko. Wiadomo na pewno, że po likwidacja zbiór
książek zostanie przeniesiony do głównej siedziby biblioteki przy al.
Wojska Polskiego. Nikt przy tym nie straci pracy, bo tam też zostanie
oddelegowana kierowniczka likwidowanego oddziału, która także nie
chciała z nami rozmawiać o całej sytuacji. Zmiany zaplanowano na
początek września. Wtedy też zostanie utworzony nowy oddział przedszkola.
Agnieszka Buszko - Szczęśniak, dyrektorka przedszkola nr 2, w którym
dzięki likwidacji powstanie kolejny oddział przyznaje, że będzie to
dobra wiadomość dla rodziców: - Trudno w tej chwili powiedzieć, czy to
będzie grupa pięciolatków, czy czterolatków, zadecydują o tym wyniki
rekrutacji, którą będziemy prowadzić. Problem braku miejsc w
przedszkolach jest spory, im więcej miejsc tym lepiej. Co roku jest
podobna sytuacja, rodzice chcą posłać dzieci do placówki, ale często
brakuje miejsc. Zapotrzebowanie na taki oddział jest duże -
przyznaje dyrektorka.
W takiej sytuacji znalazła się pani Agnieszka (nazwisko do wiadomości
redakcji), która chciała posłać do przedszkola swoją córkę: - Nie było
miejsca i przez to musiałam zrezygnować z pracy, jeśli rzeczywiście
powstanie nowy oddział, będę miała większe szanse w tym roku - przyznaje
mieszkanka Lubska.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport