Co sprowadza pana w nasze strony?
Do Zielonej Góry zawsze miło przyjechać. Cieszę się, że w końcu można się spotkać ze współpracownikami na żywo, bez pośrednictwa wideokonferencji. Wychodzimy z epidemii i mogę podziękować pracownikom Narodowego Funduszu Zdrowia w Lubuskiem za zaangażowanie i wkład w walkę z pandemią.
Wydaje się, że sytuację covidową mamy nieźle opanowaną. Czy odetchnął pan z ulgą? To na państwu spoczywał finansowy ciężar walki.
Faktycznie staraliśmy się brać udział w działaniach, które pomagały poradzić sobie z tą epidemią. Bardzo się cieszę, że chyba już się z nią żegnamy. Natomiast życie uczy, że nie można popadać w euforię, zanim całe społeczeństwo nie zostanie zaszczepione.
Pan już po szczepieniu?
Tak, obiema dawkami, podobnie jak cała moja rodzina, łącznie z dziećmi.
W Polsce wykonano dotąd 28 mln iniekcji. Szczepionkę przyjęło ponad 17 mln osób, w tym w pełni zaszczepionych jest ponad 11 mln. Kiedy uda się osiągnąć cel?
Te liczby są imponujące. Proszę zauważyć, że NFZ uczestniczył w organizacji narodowego programu szczepień i idzie to błyskawicznie. Jednak jesteśmy dopiero w połowie drogi. Zachęcam wszystkich państwa do tego, żeby tłumaczyć, dlaczego warto się szczepić i że jest to szansa na powrót do normalnego życia.
Pytanie o przyszłość tzw. szpitali covidowych. Co dalej z tymi placówkami?
Przede wszystkim należą się podziękowania pracującym tam osobom. Także za mądrość i elastyczność działania. Jeśli chodzi o liczbę zakażeń, epidemia charakteryzuje się falami nasilenia i osłabienia. Oczywiście, że należy przechodzić do normalnego działania, ale nie można zapominać o tym, że ta epidemia może do nas wrócić. Musi pozostać pewne zabezpieczenie. Wiemy już, że szpitale potrafią zmienić profil swojego działania i w krótkim czasie nastawić się na walkę z epidemią.
Jak rozumiem, część szpitali pozostanie w gotowości?
Drugiego poziomu. Nie całe szpitale, tylko łóżka dla zakażonych pacjentów. Dostosowujemy ich liczbę i w razie potrzeby naturalnie jest możliwość rozszerzenia tej działalności.
W Zielonej Górze szpital tymczasowy utworzono w budynku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Jaka będzie jego przyszłość?
Tu decyzję podejmuje wojewoda. W wielu szpitalach, które były na ukończeniu, przyspieszono prace po to, żeby były placówkami covidowymi. Natomiast docelowo będzie tam prowadzona działalność medyczna, do której zostały powołane.
W kontekście pandemii sporo emocji wywołuje temat teleporad…
Teleporady są dobrodziejstwem, pozwoliły nam przetrwać covid i zrezygnować z nich nie można. Natomiast należy z nich korzystać racjonalnie. Dlatego właśnie wspólnie z ministrem Adamem Niedzielskim staramy się wprowadzić zasady, które zagwarantują bezpieczeństwo pacjentów i nieograniczony dostęp do lekarza i pielęgniarki.
Część z nich wskazuje, że ta forma kontaktu z lekarzem była nadużywana. Jak ocenia pan to w tej chwili?
Są sygnały, że część placówek medycznych przesunęło ciężar działalności na rozmowy telefoniczne i nie wszyscy są z tego zadowoleni. Dlatego narodowy płatnik czy minister zdrowia musi wprowadzić pewne regulacje, które zagwarantują osobisty dostęp pacjenta do lekarza. Jeżeli teleporady są realizowane w sprzeczności z obowiązującym przepisami, to możemy to skontrolować i zastosować sankcje.
Zapis rozmowy na podstawie wywiadu z 23 czerwca br. w Radio Zielona Góra.
WIDEO:Debata NFZ w Zielonej Górze. Pandemia 2020 Lubuska Perspektywa
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?