Film „Wołyń” w reżyserii Wojtka Smarzowskiego jest jedną z większych produkcji polskiej kinematografii ostatnich lat. Dotyczy on wydarzeń jakie miały miejsce na Wołyniu w latach 1943-44 i rzezi dokonanej na ludności polskiej przez bezwzględnych oprawców z UPA. Tematy filmu budzi spore kontrowersje wśród Ukraińców, którzy inaczej niż Polacy interpretują historię trudnych kontaktów między dwoma narodami.
Bohaterką filmu jest Zosia (Michalina Łabacz) - Polka zakochana w Ukraińcu Petro (Wasyl Wasylik). W tle rośnie napięcie między Polakami i Ukraińcami, które doprowadzi do jednej z najwięszych tragedii w historii naszego kraju.
Budżet pozwolił zrealizować ponad 90 proc. materiału scenariuszowego. Do ukończenia filmu pozostało jeszcze nakręcenie kilku symbolicznych scen, jednak na dokończenie dzieła zabrakło pieniędzy. Ekipa próbuje zebrać środki. Założono Fundację na rzecz filmu Wołyń, za pośrednictwem której zainteresowani mogą wpłacać pieniądze, a reżyser Wojciech Smarzowski wystosował apel, w którym prosi o wsparcie.
- Do zakończenia filmu brakuje nam jeszcze kilku dużych, zbiorowych, symbolicznych i ważnych dla wymowy scen. Z powodów finansowych nie udało nam się ich zrealizować w poprzednim roku, mamy zamiar to zrobić teraz najpóźniej w maju, żeby zdążyć na jesienną premierę – tłumaczy w apelu Wojciech Smarzowski. - Temat naszego filmu odstrasza spółki, firmy, banki, które zazwyczaj wspierają budżety polskich filmów. Na hasło ludobójstwo, rzeź, banderowcy, Ukraina od razu się wycofują. Temat tego filmu parzy i dlatego pieniędzy szukamy wszędzie. Brakuje nam 2,5 mln złotych, każda złotówka jest cenna, a ja proszę o wsparcie – apeluje reżyser.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?