Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finały mistrzostw świata przynoszą mnóstwo ciekawych, czasem zabawnych zdarzeń

(rg)
Stadion w Polokwane należy do najlepiej utrzymanych mundialowych obiektów
Stadion w Polokwane należy do najlepiej utrzymanych mundialowych obiektów fot. Robert Gorbat
Przeczytajcie o nich.

* Wszyscy bramkarze afrykańskich drużyn mają dziwny zwyczaj przy rozpoczynaniu gry od autu bramkowego. By zaoszczędzić czas, rzucają piłkę w okolicę piątego metra zza końcowej linii boiska. Najczęściej kończy się tym, że futbolówka przetacza się poza pole bramkowe i sędziowie nakazują jej cofnięcie. W sumie... schodzi dłużej, a fatyga jest podwójna.

* Na prowincjolanych stadionach w Polokwane, Rustenburgu i Nelspruit miejscowe zwyczaje co rusz przeplatają się ze światowymi standardami. Bywa, że przy dojeździe do obiektu trzeba uważać na wybiegające z podwórek kury i dzieci. Za to na obiektach stewardzi od razu zbierają nawet najdrobniejszy śmieć i dezynfekują po każdym kliencie urządzenia sanitarne. W sumie sympatycznie, ale czy tak będzie tutaj już zawsze?...

* Mundial dał pracę tysiącom czarnych mieszkańców RPA. Na stacjach benzynowych płaci się nie przy kasach, lecz do ręki tankującym paliwo pracownikom. A w biurach prasowych przy każdych drzwiach siedzą co najmniej dwie osoby. Jedna otwiera je od środka, a druga... z zewnątrz. W ten sposób goście mają wygodę, a miejscowi zatrudnienie.

* Ciepły posiłek w stadionowych bufetach kosztuje 75 randów (około siedem euro). Cena jest taka sama na wszystkich obiektach. W metropoliach - Johannesburgu, Pretorii, Durbanie i Kapsztadzie - dostaje się za te pieniądze tylko jedno danie. Na prowincji organizatorzy dorzucają jeszcze potężny zestaw surówek i napój. Nie od dziś wiadomo, że u bogatego nikt się nie najadł...

* Wygrywając w środę 1:0 z Hondurasem, Chile zanotowało pierwsze zwycięstwo w finałach MŚ od 48 lat (1:0 z Jugosławią w meczu o trzecie miejsce w 1962 r.). Jednocześnie Chilijczycy pierwszy raz triumfowali poza swoim kontynentem. Poprzednie sukcesy odnosili podczas mundiali w Urugwaju (1930), Brazylii (1950) i swoim kraju (1962).

* Cieszą się Szwajcarzy. W środę w Durbanie po raz pierwszy w historii pokonali 1:0 Hiszpanię. Poprzednio zanotowali z tą drużyną 15 porażek i 3 remisy. Helweci przerwali trwające 12 poprzednich spotkań zwycięskie pasmo mistrzów Europy. Równocześnie wybrańcy selekcjonera Ottmara Hitzfelda zbliżyli się z 484 minutami bez starty gola w pięciu kolejnych meczach finałów MŚ do rekordu Włochów (550 minut) i Anglików (501 minut).

* Gospodarze mundialu tylko trzykrotnie w historii przegrali różnicą trzech bramek. Przykrość ta spotkała Szwecję (2:5 z Brazylią w finale w 1954 r.), Meksyk (1:4 z Włochami w ćwierćfinale w 1970 r.) i teraz RPA (0:3 w środę z Urugwajem). Bramkarz Bafana Bafana Itumeleng Khune jest drugim w historii golkiperem - po Włochu Giancule Pagliuce - który zobaczył czerwoną kartkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska