- Proponuję znów złożyć wizytę w ae group w Strzelcach. Sytuacja nie poprawiła się ani na chwilę. Panie, które zostały zmuszone do przejścia na 1/2 etatu, zaczynają się zwalniać, bo nie widzą perspektyw.
Te, które jeszcze mają nadzieję na lepsze dni, są wodzone za nos przez kierownictwo. Morale zakładu sięgnęły już dna - pisał do nas Czytelnik i jeden z pracowników firmy (pracownicy wolą pozostać anonimowi).
Zdania pracowników są podzielone
O sytuacji w ae group pisaliśmy w lutym w tekście "Pracownicy ae group boją się o zatrudnienie" i w "Nie będzie upadłości AE Group w Strzelcach Kraj.". Wtedy zgłosili się do nas pracownicy, którzy chcieli dowiedzieć się, jaka jest sytuacja w firmie.
Przypominamy: cała grupa ae group miała problemy, zwolnienia w Strzelcach dotknęły kilkadziesiąt osób, a zamówienia spadły o połowę w porównaniu z zeszłym rokiem. Na naszym forum na www.gazetalubuska.pl rozgorzała gorąca dyskusja i pojawiło się ok. 200 komentarzy. Niektórzy liczyli na poprawę sytuacji.
Nasz Czytelnik napisał, że ta nie nastąpiła. - Spółka matka ae group w kwietniu ogłosiła upadłość. Ale pracownicy strzeleckiego oddziału generalnie nie wiedzą, czy ich zakład jest w upadłości, czy dopiero trwa postępowanie przygotowawcze. Pensję za kwiecień ma już ponoć wypłacić syndyk masy upadłościowej - kontynuował w mailu do redakcji. Ma żal do zakładu, że przekazuje tylko cząstkowe informacje na temat sytuacji w firmie.
Inna Czytelniczka i pracownica ae group twierdzi, że przez trzy-cztery miesiące ma nie być wypłat w firmie. - Nie będziemy też mieli odprowadzanych składek. Do tego mamy podpisywać jakieś dokumenty o pożyczkę socjalną - mówiła nam.
Kolejna z naszych rozmówczyń broni kierownictwa.
- Jak zakład jest w upadłości, to normalne, że nie ma pieniędzy na wypłaty. Mamy kryzys i trzeba go przetrzymać. W firmie są złe nastroje, każdy boi się o pracę, ale kierownictwo cały czas stara się trzymać nas na duchu i próbują jakoś znaleźć pieniądze dla nas - opowiadała.
Dodała, że po lutowych tekstach w "GL" zmieniła się jedna ważna rzecz. - Kierownictwo na bieżąco rozmawia z nami i informuje o sytuacji w firmie - mówiła.
Kierownictwo: nie będzie likwidacji
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Tomaszem Łacnym, prokurentem ae group w Strzelcach. - 2 kwietnia cała firma zgłosiła wniosek o upadłość w sądzie w Niemczech. Teraz trwa postępowanie w tej sprawie - powiedział nam. Dodał, że planowana jest upadłość z możliwością układu.
- Po porozumieniu z wierzycielami w sprawie zadłużenie firma planuje kontynuować działalność - mówił prokurent Łacny. Tłumaczył, że firma musiała złożyć wniosek o upadłość przez kryzys, który spowodował problemy ze spłacaniem długów. - Jednak upadłość nie łączy się z likwidacją.
W tej chwili normalnie pracujemy i nie ma planujemy zmienić tego w najbliższym czasie. Wręcz zakładany jest rozwój - podkreślał Łacny. Na tę chwilę nie chciał się wypowiedzieć na temat wypłat i uwag naszych rozmówców o pożyczkach na rzecz firmy. - Mogę tylko powiedzieć, że nie zostawimy naszych pracowników bez pieniędzy - zapewniał.
PRODUKUJĄ DLA FIRM SAMOCHODOWYCH
Ae group działa w Strzelcach od 2003 r. To jedyna placówka w Polsce. Poza tym ma oddziały w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Zajmuje się odlewaniem części z aluminium. Jej odbiorcami są przede wszystkim firmy samochodowe. W sumie zatrudnia ok. 1,4 tys. pracowników. W oddziale w Strzelcach jest to 179 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?