Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma żąda więcej, miasto nie chce dać

Tomasz Rusek
Na błoniach za kinem Kopernik prace ziemne jeszcze nie ruszyły. Tak ten teren wyglądał wczoraj. - Nic się nie dzieje, a budowlani powinni się tutaj uwijać od kilku tygodni - skrytykował prezydent Tadeusz Jędrzejczak.
Na błoniach za kinem Kopernik prace ziemne jeszcze nie ruszyły. Tak ten teren wyglądał wczoraj. - Nic się nie dzieje, a budowlani powinni się tutaj uwijać od kilku tygodni - skrytykował prezydent Tadeusz Jędrzejczak. fot. Kazimierz Ligocki
Na Centrum Edukacji Artystycznej potrzeba nie 60, ale ponad 90 mln zł.

Wczoraj wiceprezydent spotkał się z szefem Interbud West. Firma domaga się zmiany stawki za budowę CEA. Miasto się nie godzi. Spór może trafić do sądu.

- Nie ma mowy o żadnych ustępstwach. Przecież mamy umowę, stawka została ustalona w przetargu, wszystko jest w dokumentach. Nie ustąpimy. A jeśli cena jest za niska, niech wykonawca idzie do sądu i tam szuka rozwiązania - twardo zapowiedział ,,GL'' prezydent Tadeusz Jędrzejczak przed spotkaniem jego zastępcy z budowlanymi.

Wymienili poglądy
Według naszych informacji rozmowy wiceprezydenta Tadeusza Jankowskiego z prezesem Piotrem Wiśniowskim rozpoczęły się wczoraj po 13.00, trwały kilkadziesiąt minut. - Mamy pewne ustalenia, ale na razie o nich nie powiem. Spotkamy się jeszcze raz. Temat jest przecież trudny, ale zależy nam na porozumieniu - powiedział ,,GL'' po spotkaniu P. Wiśniowski.

Wiceprezydent był nieosiągalny. Od prezydenta Jędrzejczaka usłyszeliśmy, że ,,doszło do wymiany poglądów''. - Firma jasno powiedziała, że nie zmieści się w tej kwocie, którą sama w zeszłym roku wyliczyła. Przykro mi, ale prawda jest taka, że ich biznes mnie nie interesuje. Ja muszę dbać o miasto, a nam opłacają się warunki z zawartej umowy. Nie dołożymy pieniędzy - skwitował prezydent.

Bo ceny poszybowały

Umowę na budowę miasto podpisało w zeszłym roku. To miała być największa inwestycja tej kadencji. Za postawienie sali koncertowej i szkół artystycznych na błoniach za kinem Kopernik Interbud West chciał 60 mln zł (tych pieniędzy w miejskiej kasie jeszcze nie ma). Inwestycja formalnie się rozpoczęła, ale robotnicy tylko ogrodzili teren. - Na dziś wszystkie koszty są nieaktualne. Ceny materiałów poszły do góry, a my nie możemy dokładać do interesu - tłumaczył nam przed miesiącem prezes Interbud West (pisaliśmy o tym 6 kwietnia w tekście ,,Zbyt drogie budowanie''). Już wtedy budowlani chcieli renegocjować umowę. Zależało im na zwiększeniu zapłaty albo zmniejszeniu zakresu robót. Liczyli, że dojdą do porozumienia.

Kolejne spotkanie w magistracie ma być jeszcze w tym miesiącu. Jeśli firma wycofa się z umowy, będzie musiała zgodnie z zapisem w umowie zapłacić magistratowi niemal 6 mln zł kary. Jeśli tak się stanie, miasto też straci: zostanie zmuszone do rozpisania nowego przetargu i już na wyższą kwotę. Na pewno też nie uda się postawić sali w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska