Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma ze Zbąszynka szykuje mieszkania dla pracowników

Eugeniusz Kurzawa
Dyrektor firmy, Łukasz Zyguła, starszy syn państwa Zygułów, oprowadza po gotowym do zamieszkania budynku zakładowym
Dyrektor firmy, Łukasz Zyguła, starszy syn państwa Zygułów, oprowadza po gotowym do zamieszkania budynku zakładowym fot. Tomasz Gawałkiewicz
Między torami wabi świeżą zielenią farby spory blok mieszkalny. To dawne koszary przygotowane na lokale dla załogi pobliskiego rzeźnictwa.

- Chcemy budować więź pracowników z firmą - deklaruje Anna Zyguła. Dlatego też Rzeźnictwo Zyguły zbudowało nieopodal zakładu blok mieszkalny dla pracowników.

- Mamy przyszykowanych do użytku 27 mieszkań - zapowiada Łukasz Zyguła, dyrektor zakładu. - Są to lokale od 30-metrowych kawalerek, do 60-metrowych mieszkań rodzinnych posiadających trzy pokoje.

Oglądamy budynek. Jeszcze jest pusty, choć wykończony. Już wkrótce będą mogli zasiedlić go lokatorzy związani z firmą. Ale nie tylko. Rzeźnictwo przyjmie również innych mieszkańców, z tym, że zatrudnionym w swoim zakładzie Zygułowie oferują znaczne preferencje.

- W przypadku pracownika naszej firmy możliwe są dwa rozwiązania - wylicza Ł. Zyguła. - Albo ktoś kupi lokal, albo wynajmie, w obu przypadkach dla pracowników są preferencyjne warunki. Ale kupić może każdy inny, kto się wykaże zdolnością kredytową.

- Blok to dawne koszary wojskowe, które odkupiliśmy od miasta i wyremontowaliśmy - dodaje A. Zyguła. Zielony, widoczny od strony ul. PCK gmach, stoi jednak między torami. Żeby tam trafić trzeba nadłożyć trochę drogi. Wjazd znajduje się między wiaduktami kolejowymi, droga jest wygodna, bo asfalt wiedzie pod sam budynek. Blok czeka na zasiedlenie, został tylko odbiór techniczny.

Są już chętni do zamieszkania. - Pierwszą z osób gotowych mieszkać u nas jest pan dojeżdżający ze Szczańca; ma niezbyt korzystne połączenia, chce zatem być na miejscu - Ł. Zyguła podaje jeden przykład. - Z kolei trzyosobowa rodzina z Okunina dotąd zajmuje lokal z rodzicami. Ponieważ chce się usamodzielnić, zdecydowała się na nasz blok. On się zatrudnił w Rzeźnictwie, ona deklaruje, że dołączy. Mogę jeszcze wskazać parę z Wolsztyna zajmującą dotąd pokój gościnny na terenie zakładu. Wraz z oddaniem do użytku bloku znajdą w nim swoje lokum.

Zygułowie szukają różnych pomysłów, żeby związać pracowników z firmą i wytworzyć mocne więzi. Zastanawiają się np. nad uruchomieniem w bloku przedszkola. Jeśli bowiem okaże się, że zamieszka tam sporo młodych mam, to dlaczego jedna z nich nie miałaby zorganizować prywatnego przedszkola. Innym sposobem jest kształcenie zawodowe pracowników.

- Prowadzimy rozmowy ze starostwem w Świebodzinie, żeby uruchomić klasy rzeźnicze w Zespole Szkół Technicznych w Zbąszynku lub Świebodzinie - tłumaczy A. Zyguła. - Tutaj oczywiście konieczne jest porozumienie na linii starostwo-kuratorium, ale wszystko wskazuje na to, że klasa rzeźnicza może powstać. My ze swej strony deklarujemy tym uczniom praktyki w zakładzie, a po skończeniu nauki pracę, wraz z mieszkaniem.

Starostwo, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, też jest zainteresowane współpracą w tym zakresie. Do sprawy zatem wrócimy, gdy pojawią się konkrety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska