Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy walczą o każde euro. Urzędnikom się nie śpieszy

Janusz Życzkowski
pixabay.com
Lata i miesiące to czas oczekiwania na rozliczenie unijnych projektów realizowanych przez lubuskich przedsiębiorców. Do naszej redakcji zgłosiło się kilku z nich, mają już dość problemów z rozliczeniem.

– Realizujemy nieduży projekt w ramach tzw. bonu na innowacje. Otrzymaliśmy faktury do zapłacenia za wykonane badania na naszą rzecz. Okazuje się, że np. OPZL nie ma pieniędzy, aby rozliczyć etap realizacji projektu, bo nie dostał kolejnej zaliczki od Urzędu Marszałkowskiego.

- To są jakieś jaja - opowiada jeden z lubuskich przedsiębiorców. Dla młodej firmy opłacenie kilkudziesięciu tysięcy złotych to spory wydatek. – Słyszymy od zarządu województwa, jak wspiera przedsiębiorczość, ale to tylko słyszymy. Realia są całkiem inne – dodaje inny przedsiębiorca (wszyscy zastrzegają sobie anonimowość, gdyż boją się utraty możliwości pozyskania środków unijnych i wpisania na czarną listę). Od gorzowskich przedsiębiorców słyszymy głosy, że jak trzeba wesprzeć Panią Marszałek w walce z rządem, to szuka się organizacji, które mogłyby wystąpić z nią na konferencji prasowej. Jednak, gdy chodzi już o pieniądze dla firm, okazuje się, że urząd staje się niewydolny. Jako smutny przykład działania Urzędu, podaje się sprawę rozliczania zakończonych projektów unijnych.

– Jeden z moich kolegów nie ma rozliczonego projektu z 2019 r. Chodzi o kwoty między milionem a dwoma milionami złotych. Kwestionuje się wcześniej zatwierdzone wydatki – opowiada lubuski przedsiębiorca. - Najgorsze jest to, że urzędnicy albo nie czytają zatwierdzonych umów, albo podważają interpretację swoich kolegów wcześniej zatwierdzających działania. Dochodzi nawet do sytuacji, że urzędnicy nie chcą odpowiadać na maile i sugerują, aby rozmawiać telefonicznie o wątpliwościach czy pytaniach dotyczących realizacji projektu. – Wie pan, dlaczego? – pyta przedsiębiorca. – Wytłumaczono mi, że zostaje ślad systemie, a to byłoby niewygodne.

Ci, którzy mają dojścia, rozmawiają na ten temat bezpośrednio z członkami zarządu województwa m.in. z Elżbietą Anną Polak. – Ona deklaruje, że coś się zmieni, ale te deklaracje są tylko deklaracjami, Potrzebne są radykalne zmiany, ale przy takim zarządzaniu urzędem i działaniom skierowanym tylko na promocję, nie jest to możliwe – dodaje jeden z naszych rozmówców.

Inny z rozmówców zwraca uwagę, że głównym hasłem urzędu jest szybkie wydawanie unijnych pieniędzy. Przynosi to odwrotny efekt od zamierzonego. Lubuskie spada w rankingach rozwoju gospodarczego. – To był sygnał, że coś jest nie tak w działaniach urzędu. Natomiast każde słowo, krytyki jest odbierane jako polityczny atak. Tymczasem dalsze takie działanie, to wyrzucanie unijnych pieniędzy w przysłowiowe błoto – uważa nasz gorzowski rozmówca.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska