Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fiskus nie odliczy

PIOTR DROZDOWSKI 347 40 72 [email protected]
Pracownicy stacji krwiodawstwa nie narzekają na brak zajęć. Przychodzi coraz więcej kobiet, a zwłaszcza młodzieży.

Zawieszona przez kilka lat stacja wznowiła działalność w 1999 r. Z początku nie było wielu chętnych do oddania krwi, obecnie pracownicy nie mogą narzekać na brak zajęć. Krwiodawcy przychodzą w różnych dniach, reprezentują różne zawody. Pojawiają się nawet klerycy z Obry. Miesięcznie punkt odwiedza 150-180 krwiodawców z powiatu oraz ze Zbąszynia, gminy Rakoniewice, Nowego Tomyśla i z Grodziska Wlkp.
- Jedyną prawidłowością jest chyba zwiększona ilość chętnych przed świętami. No cóż, u nas za krew dostaną kilka tabliczek czekolad dla dzieci. Smutne, ale prawdziwe - mówi Beata Kliks.

Fiskus nie odliczy

Pracownice stacji cieszą się, że wśród krwiodawców jest coraz więcej kobiet, a zwłaszcza młodzieży. Skutkują pogadanki i zachęty w szkołach, choć zapewne niejeden uczeń przychodzi, bo woli oddać krew niż pisać klasówkę. Faktem jednak jest, że z czasem takie wizyty się powtarzają. Uczniowie przychodzą coraz częściej nie licząc na korzyści, bo w sumie nie ma wielkich profitów.
- Kiedyś były zakładowe kluby krwiodawców. Teraz wszystko upadło i nikt się tym nie zajmuje - podkreśla Ewa Prawnucka. Na dodatek dawcy nie mogą liczyć na zniżki przy zakupie lekarstw, a urząd skarbowy nie uznaje już odliczeń darowizn, za które kiedyś uznawano oddaną krew. Jej litr fiskus wyceniał na 117 zł.

Dzień z urlopu

Wychodzi więc na to, że honorowi dawcy krwi są w obecnych czasach jeszcze bardziej honorowi. Za oddaną krew przysługuje zwrot kosztów podróży, osiem czekolad i dzień wolny od pracy, chociaż z tym ostatnim jest różnie. - Zgodnie z ustawą osobie, która odda krew należy się dzień wolny od pracy. Niestety, wielu pracodawców nie honoruje takiego zwolnienia. Czasem krwiodawcy przychodzą oddać krew kosztem własnego urlopu wypoczynkowego - dodają pracownicy stacji.
Bywa, że sytuacja się odwraca. Były już przypadki, że pracodawcy, którzy wcześniej ignorowali ustawowy zapis o dniu wolnym dla krwiodawcy, sami potrzebowali krwi dla znajomych lub rodziny i w godzinach pracy przywozili pracowników, by oddali krew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska