Przerwa trwała prawie trzy godziny. Lidia Kowalska, młodszy aspirant z zielonogórskiej Policji powiedziała nam: - Około godz. 9.00 otrzymaliśmy informację, że w galerii Focus Mall ktoś podłożył bombę. Wysłaliśmy kilkunastu policjantów, w tym pirotechników. Na szczęście nic nie znaleźli. Tuż przed godz. 12.00 pomieszczenia przekazaliśmy kierownictwu galerii.
- Dlaczego kierownicy pozostali na miejscu? - pytamy.
- O zakresie ewakuacji zadecydowali policjanci i kierownictwo sklepu. Także dlatego, bo kierownicy najlepiej wiedzą, gdzie na ich stanowisku można było ukryć ładunek - powiedziała Kowalska.
Dodajmy, że podobne alarmy miały miejsce w środę w galeriach w Gdańsku, Poznaniu i Lubinie. Tam też niczego nie znaleziono. Policjanci szukają autorów głupich żartów.
Na miejscu zdarzenia byliśmy od godz. 10.00 do 11.00. Przed jednym z wejść, nieco osłoniętym od deszczu, zastaliśmy grupę ponad 50 pracowników. Pani Joanna powiedziała nam: - Tuż po godzinie 9.00 usłyszeliśmy komunikat, że z powodów technicznych musimy opuścić budynek, przerwa potrwa najpewniej do godz. 12.00. Na miejscu mieli pozostać jedynie kierownicy stoisk.
- Wyszliśmy na rampę tu niestety pada deszcz i jest zimno - dodała Iwona.
- To nie problemy techniczne, ale ponoć ktoś podłożył bombę. Stąd w środku jest wielu policjantów, którzy szukają ładunku wybuchowego - włącza się do rozmowy Renata. I dodaje: - Kierownicy zostali, by pilnować stoisk, a także, by ewentualnie podpowiadać, gdzie bomba mogłaby być podłożona.
Kierownicy stoisk liczyli tez straty. Niektórzy wycenili je na kilka tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?