- Nagle ford wystrzelił z drogi i uderzył w filar wiaduktu kolejowego – opowiada nam świadek zdarzenia. Po chwili widać było chmurę dymu. Samochód roztrzaskał się o betonowy filar. Świadkowie wypadku zatrzymali się i pobiegli w kierunku rozbitego auta. Chcieli gasić auto, ale dym okazał się parą z rozbitej chłodnicy.
- Kierowca w rozbitym fordzie łapał ostatnie oddechy, po chwili zmarł dosłownie na moich oczach. To było coś strasznego – relacjonuje nam świadek, który chciał pomóc ofierze wypadku. Mężczyzna był bardzo mocno zaklinowany w zmiażdżonym fordzie. Kierownica miażdżyła mu klatkę piersiową. – Nie było żadnych szans na ratunek – mówi świadek wypadku.
Do tragicznego wypadku doszło na trasie Szprotawa-Bolesławiec, koło miejscowości Kozłów na pograniczu województw lubuskiego i dolnośląskiego. Kierowca, który zginął z wyglądu był w średnim wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?