Wielkim przegranym jest zdecydowanie Lewis Hamilton, który już na drugiej szykanie, w walce z późniejszym zwycięzcą Fernando Alonso, uszkodził podwozie i na następnym zakręcie wyrzuciło go poza tor. Wówczas prowadził Jenson Button, a za nim jechali właśnie Hiszpan i jego kolega z teamu Felipe Massa. Kubica fantastycznie zdołał wysforować się na piątą pozycję i utrzymywał ją do... zmiany opon u Nico Hulkenberga, który wcześniej był za Polakiem.
Ponieważ mechanicy krakowianina zrobili to dwa okrążenia wcześniej znacznie wolniej, Niemiec zdołał wyjechać przed naszym zawodnikiem, a w zamieszaniu skorzystał na tym jeszcze Mark Webber, który ładnym atakiem wyprzedził Kubicę. W międzyczasie na pozycji lidera również doszło do zmiany i też wszystko rozegrało się w garażu. Szybsi od mechaników McLarena okazali się koledzy po fachu z Ferrari i Alonso minimalnie zdołał wyprzedzić prowadzącego Buttona. Przewagę utrzymał do mety. Jeśli chodzi o Kubicę to trudno mieć do niego pretensje, bo głównymi sprawcami nieszczęścia we Włoszech byli jego mechanicy.
Punktowali na Monzie: 1. Alonso (Ferrari/Hiszpania) - 25, 2. Button (McLaren Mercedes/Wielka Brytania) - 18, 3. Massa (Ferrari/Brazylia) - 15, 4. Sebastian Vettel (Red Bull) - 12, 5. Rosberg (MercedesGP/obaj Niemcy) - 10, 6. Webber (Red Bull/Australia) - 8, 7. Hulkenberg (Williams/Niemcy) - 6, 8. Kubica (Renault) - 4, 9. Michael Schumacher (MercedesGP/Niemcy) - 2, 10. Rubens Barrichello (Williams/Brazylia) - 1.
Czołówka klasyfikacji generalnej: 1. Webber - 187 pkt., 2. Hamilton (McLaren Mercedes/Wielka Brytania) - 182, 3. Alonso - 166, 8. Kubica - 108.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?