MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyska lewica sięgnęła dna. Będzie dymisja Kopycińskiego?

Paweł WIĘCEK
Kopyciński wyników wyborów nie chciał komentować.
Kopyciński wyników wyborów nie chciał komentować.
Ciężkie chwile czekają lidera świętokrzyskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej posła Sławomira Kopycińskiego. Sam dostał się do Sejmu, ale co z tego, skoro partia pod jego przywództwem właśnie straciła drugiego posła (odpadł Henryk Milcarz) i zanotowała najgorszy wynik w 20-letniej historii wolnych wyborów w regionie.

Kopyciński wyników wyborów nie chciał komentować. Chętnie głos zabrał za to były świętokrzyski europoseł Andrzej Szejna, którego Kopyciński wykreślił z listy do Sejmu.

- Tak czarnego scenariusza nie przewidywałem. Kopyciński poświęcił kampanię SLD na rzecz swojej. Osiągnął sukces pogrążając partię. Jeśli Napieralski (szef partii w kraju - przyp. red.) złoży dymisję, taką samą decyzję powinien podjąć Kopyciński - mówi Szejna.

Skutki utraty drugiego mandatu mogą być dla świętokrzyskiej lewicy bardzo opłakane. Nad strukturami powiatowymi zawisła groźba rozpadu. - Posłowie w siedzibach rad powiatowych mają biura, które finansują. Przy jednym mandacie nasza sytuacja finansowa robi się trudna. Nastroje są fatalne - mówi Roman Szular, sekretarz rady wojewódzkiej SLD. A inny członek regionalnych władz dodaje: - Dojdzie do zmiany lidera. Kopyciński powinien złożyć rezygnację. To tragedia. Sięgnęliśmy dna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie