Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Freski z międzyrzeckiego kościoła to bezcenny skarb

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Freski konserwowali fachwcy z warszawskiej firmy Gorek Restauro.
Freski konserwowali fachwcy z warszawskiej firmy Gorek Restauro. Dariusz Brożek
W kościele pw. Św. Jana możemy zobaczyć m.in. rogatego Szatana i Śmierć z korowodem zmarłych. To dzieło artysty z epoki renesansu, który namalował w prezbiterium galerię grzeszników i świętych. Miało być przestrogą przed życiem w grzechu i zbytkach

Malowidła w kościele pw. Św. Jana Chrzciciela to bezcenny zabytek. Pochodzą z pierwszej połowy XVI w. Odkryto je podczas prac konserwatorskich w prezbiterium. Jak zaznacza kierownik gorzowskiego oddziału Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Błażej Skaziński, to jedyne renesansowe polichromie w naszym regionie. I nie lada gratka dla historyków sztuki. Przedstawiają różne sceny biblijne. M.in. potępionych i Szatana, którymi dźga widłami swoje ofiary.

- To tradycyjne wyobrażenia sądu ostatecznego oraz kar, które czekają nas za grzechy - mówi historyk sztuki Danuta Mucha, która badała freski w ub.r.

Ściany prezbiterium zdobi plejada biblijnych postaci, grzeszników i wysłanników piekieł. - Poziom artystyczny malowideł nie jest najwyższy. Nazwałabym go "prowincjonalnym". Autorem był prawdopodobnie miejscowy rzemieślnik. Mimo tego, to bardzo ciekawe i unikalne założenie - dodaje D. Mucha.

Z fundacji starosty

Atrybutem Szatana są długie, odchylone do tyłu i zakręcone na końcach rogi. Ma również długi ogon, stoi na łapach zakończonych trzema szponami.
Atrybutem Szatana są długie, odchylone do tyłu i zakręcone na końcach rogi. Ma również długi ogon, stoi na łapach zakończonych trzema szponami. Dariusz Brożek

Po czym poznany Anioła? Oczywiście po skrzydłach. Dłonie ma złożone jak do modlitwy. Nad jego głową brakuje jednak aureoli, z którą jest przedstawiany przez współczesnych artystów.
(fot. Dariusz Brożek)

Naukowcy nie mieli najmniejszych problemów z ustaleniem wieku polichromii. Autor opatrzył je datą "1545" oraz herbem Jastrzębiec, którym pieczętował się Wawrzyniec Myszkowski. Pochodził wprawdzie z Małopolski, ale piastował bardzo lukratywny urząd starosty międzyrzeckiego. Zdaniem miejscowego muzealnika Ryszarda Patorskiego ufundował malowidła m.in. po to, żeby jego syn Stanisław mógł przejąć po nim stanowisko i związane z nim dochody.

- W następnym roku Stanisław Myszkowski został starostą. Potem spłatał wszystkim psikusa, bo w 1556 r. przeszedł na luteranizm i przekazał kościół innowiercom. Katolicy odzyskali go dopiero w 1604 roku po interwencji hetmana koronnego i kolejnego starosty międzyrzeckiego Jana Zamoyskiego - mówi.

Rębajło Wolf von Schönberg spalił miasto i kościół

Odkrycie fresków miało kapitalne znaczenie dla historyków. Do tej pory byli przekonani, że prezbiterium ma metrykę z XVII w. W 1520 r. miasto zostało zdobyte i obrócone w perzynę przez oddziały Wolfa von Schönberga - kondotiera, którego nazwisko budziło strach w całej Europie. Najemnicy zniszczyli m.in. kościół.

- Dzięki freskom wiadomo, że świątynia została odbudowana znacznie wcześniej, niż przypuszczaliśmy - dodaje R. Patorski.

Pomogli wierni i gmina

Procesja Zbawionych, którzy unoszą ręce do góry. Jakby śpiewali „Hosanna”. Idą do nieba w asyście Anioła. Przesłanie jest jednoznaczne: taka nagroda
Procesja Zbawionych, którzy unoszą ręce do góry. Jakby śpiewali „Hosanna”. Idą do nieba w asyście Anioła. Przesłanie jest jednoznaczne: taka nagroda czeka wiernych za życie w ubóstwie i pokorze.

Dariusz Brożek

Atrybutem Szatana są długie, odchylone do tyłu i zakręcone na końcach rogi. Ma również długi ogon, stoi na łapach zakończonych trzema szponami.
(fot. Dariusz Brożek)

Na pierwszy etap prac parafia wydała 105 tys. zł. Gmina przekazała jej na ten cel 50 tys. zł. Resztę dołożyli parafianie, którzy latem zorganizowali w tym celu dobroczynny festyn. Proboszcz parafii pw. Św. Jana Chrzciciela ks. - i jednocześnie dziekan dekanatu pszczewskiego - ks. Marek Walczak szacuje, że na ukończenie prac potrzeba jeszcze około 400 tys. zł. Liczy na wsparcie władz lokalnych i wojewódzkich.

Do piekła za zbytki

Śmierć prowadzi kobietę, która trzyma w prawej dłoni naszyjnik. Jej ofiara prawdopodobnie ma trafić do piekła za życie pełne zbytków. To przestroga dla wiernych, żeby żyli skromnie i nie dali się omamić złudnemu blaskowi kosztowności
(fot. fot. Dariusz Brożek)

Matka Boża jest jedyną postacią, której głowę otacza aureola. W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy specjaliści z pracowni konserwatorskiej Gorek Restauro odrestaurowali zaledwie 25 proc. fresków odkrytych w kościele.

Kolejny fresk przedstawia Św. Wacława. To patron Czech. Często przedstawiany jest w zbroi, ze sztyletem lub włócznią. Malarz "ubrał" go w renesansowy strój. Jego dzieło przysłania współczesne malowidło Św. Marka.

Ciekawie przedstawiono Śmierć. Nie ma kosy, lecz bicz zakończony trzema rzemieniami. Każdy z nich uzbrojony jest w kilka kul. Prawdopodobnie z metalu, żeby uderzenie bardziej bolało. Brzuch ma lekko wzdęty, zaś szkielet symbolizują namalowane na korpusie pręgi.

Farba z sadzy i oleju

Procesja Zbawionych, którzy unoszą ręce do góry. Jakby śpiewali "Hosanna". Idą do nieba w asyście Anioła. Przesłanie jest jednoznaczne: taka nagroda czeka wiernych za życie w ubóstwie i pokorze.

(fot. Dariusz Brożek)

W epoce Renesansu czarną farę wytwarzano z sadzy i oleju. Spoiwem były natomiast białka jajek. Artyści używali wtedy naturalnych pigmentów.

Na renowację czekają jeszcze freski ze sklepienia i północnej ściany. Proboszcz wierzy, że uda się je odrestaurować w ciagu najbliższych lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska