Podczas sobotniej Gali Sportu Lubuskiego w Zielonej Górze, wieńczącej 60. Plebiscyt „Gazety Lubuskiej”, Anna Puławska i Wiktor Głazunow nie byli obecni. Oboje przygotowują się już do najbliższego sezonu na zgrupowaniach reprezentacji Polski w Portugalii. O ich sukcesach porozmawialiśmy z Markiem Zacharą – klubowym trenerem, a równocześnie urzędującym wiceprezesem AZS AWF Gorzów. Anna Puławska, tak jak przed rokiem, sięgnęła po tytuł królowej lubuskiego sportu, a Wiktor Głazunow zajął trzecie miejsce.
Ania marzy o triumfach w jedynce
W 2022 roku Anna Puławska zadziwiła kajakowy świat, zdobywając pięć złotych medali: w K-4 i K-2 podczas mistrzostw świata w kanadyjskim Halifaksie oraz w K-1, K-2 i K-4 na mistrzostwach Europy w Monachium. Wszystkie na olimpijskim dystansie 500 m. Co ciekawe, w stolicy Bawarii naszej zawodniczce nie przeszkodził nawet harmonogram startów, wymagający od niej udziałów w finałowych wyścigach czwórek i jedynek tego samego, ostatniego dnia mistrzostw. Puławska została czwartą kobietą w Europie, która podczas jednego czempionatu Starego Kontynentu zdobyła trzy złote medale w olimpijskich konkurencjach. Przed nią tego wyczynu dokonały dwie Rosjanki (jeszcze w latach 60. XX wieku) oraz współcześnie węgierka Danuta Kozak.
– Ania nie ukrywa, że marzy o olimpijskim starcie w jedynce – mówi trener Zachara. – Przykłady Danuty Kozak i Nowozelandki Lisy Carrington dowodzą, że jest możliwe połączenie występów we wszystkich kajakowych specjalnościach. Igrzyska trwają sześć dni, dłużej niż mistrzostwa świata i Europy. Nie ma w nich kumulacji wyścigów w tym samym dniu.
Jaka jest tajemnica sukcesów pochodzącej z Mrągowa 26-latki? Wyróżnia ją bardzo solidne podejście do obowiązków treningowych, a z drugiej strony… normalna postawa we wszystkich życiowych sytuacjach. Jest bardzo silna fizycznie, zdeterminowana do odnoszenia zwycięstw, ma charakter sportowej wojowniczki.
– Posiadamy jeszcze jedną tajemnicę – wyjawia Zachara. – Od czterech lat, we współpracy z moim synem Sebastianem wprowadziliśmy specyficzny trening wentylacji oddechowej. Ania nauczyła się tak dobrze dotleniać swój organizm, że na przykład podczas finałowego wyścigu jedynek w Monachium 200 metrów przed metą odjechała rywalkom na długość łódki. Do tego dołożyliśmy jeszcze płytką hipnozę tuż przed startem. Prawda, że ciekawe rozwiązania?
Za rok, podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Puławska będzie w najlepszym wieku do odnoszenia wielkich sukcesów. Choć z drugiej strony przykład 32-letniej Karoliny Naji, z którą Ania pływa w reprezentacyjnej dwójce i czwórce dowodzi, że wiek sportowej żywotności wciąż się wydłuża. By dostać się na przyszłoroczną imprezę, Puławska musi zdobyć olimpijską kwalifikację podczas tegorocznych MŚ w Duisburgu. Wcześniej będą jeszcze kwietniowe eliminacje do naszej kadry narodowej w Wałczu, majowe edycje Pucharu Świata w Szeged i Poznaniu oraz czerwcowe Igrzyska Europejskie w Krakowie.
– W kobiecej reprezentacji trener Tomasz Kryk ma grupę ośmiu młodych, ale już doświadczonych sportowo zawodniczek, prezentujących bardzo wysoki poziom – twierdzi Zachara. – Kwalifikację na igrzyska olimpijskie zdobywa się dla swojego kraju, nie imiennie. Ania ma bardzo mocną pozycję, lecz niczego nie dostanie za darmo. Czeka ją kolejny rok bardzo wytężonej pracy, bo konkurencja nie śpi.
Wiktor numerem jeden
Annę Puławską i pochodzącego z Wałcza kanadyjkarza Wiktora Głazunowa łączą klub i indeks gorzowskiego ZWKF, za to różnią wiek oraz stan cywilny. Ania jest panną, zaś Wiktor, który za kilka miesięcy skończy 30 lat, w minionym roku ożenił się. Ślub był wielkim wydarzeniem w życiu Wiktora, ale wiele satysfakcji dostarczyły mu również sportowe osiągnięcia. W 2022 roku zdobył srebrne medale MŚ i ME w olimpijskiej konkurencji C-2 na 500 m (wspólnie z Tomaszem Barniakiem z AZS AWF Poznań) oraz srebro MŚ w C-4 na 500 m. Zajął też siódme miejsce na olimpijskim dystansie C-1 na 1.000 m podczas MŚ i szóste w tej samej konkurencji w ME. Wcześniej, w Pucharze Świata, wywalczył brązowy krążek w C-1 na 500 m i szóstą lokatę w C-1 na 1.000 m.
– Wiktor jest bezsprzecznie liderem polskiej kadry – zapewnia jego klubowy trener Zachara. – To bardzo pracowity i uparty w dążeniu do celu zawodnik. A przy tym bardzo koleżeński, zawsze gotowy wesprzeć młodszych kolegów dobrym słowem. Nie ukrywa, że jego sportowym celem jest medal olimpijski. Najlepiej złoty. W kanadyjkach jest o to bardzo trudno, bo podczas igrzysk pływa się tylko w C-2 na 500 metrów i C-1 na 1.000 metrów.
Głazunow wykonuje tytaniczną pracę. Przez około 250 dni w roku ćwiczy na zgrupowaniach kadry narodowej, a pozostałe 100 dni wykorzystuje na tak zwany trening podtrzymujący w klubie. Rozgrzewająca gimnastyka, zajęcia na wodzie, praca w siłowni i biegi zajmują mu średnio 6-7 godzin dziennie. Prowadzi tak higieniczny tryb życia, że trenerzy nie wykluczają jego udziału nawet w następnych igrzyskach olimpijskich, za cztery lata w Los Angeles. Obecnie, od 3 stycznia, buduje swoją formę na sześciotygodniowym zgrupowaniu reprezentacji w Portugalii.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI SPORTU LUBUSKIEGO:
Czytaj również:
Anna Puławska i Wiktor Głazunow startowali w USA. A inni gorzowianie zostali młodzieżowymi mistrzami świata na Węgrzech!Partnerzy plebiscytu |
---|
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?