Policjanci gorzowskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego zatrzymali szefa słubickiego gangu 39-letniego Gracjana M. i sześciu jego ludzi, którzy organizowali przemyt papierosów na ogromną skalę.
- Przestępcy zaopatrywali się w kontrabandę za naszą wschodnią granicą - mówi kom. Agata Sałatka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. - Mieli sieć dziupli, w których papierosy były przepakowywane, zaopatrywane w fałszywe dokumenty i wywożone do Anglii.
Grupa przemycała również papierosy produkowane w polskiej, nielegalnej - już zlikwidowanej - fabryce. Były one przewożone przez granicę tirami. Każdy transport zawierał od 10 do 20 tys. pakietów. Jeden taki kurs przynosił zyski przekraczające 30 tys. euro.
Członkowie gangu przemytników, to bezrobotni. Tylko Gracjan M. jest zatrudniony w jednej ze słubickich firm jako kierowca. Cała siódemka zatrzymanych była już karana za tego typu przestępstwa. - To ludzie oficjalnie bez żadnego majątku, bo niczego bardziej się nie boją niż konfiskaty tego, co zarobili na przemycie - dodaje kom. A. Sałatka.
Zatrzymanym w środę przestępcom policjanci postawili zarzuty przemytu papierosów o wartości przekraczającej ponad 2 miliony złotych i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. To dopiero początek sprawy, będą dalsze aresztowania.
Gang wpadł w potrzask
(boch)W środę została rozbita szajka zarabiająca krocie na przerzucie papierosów ze wschodu do Anglii.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.