W trakcie jednego z treningowych okrążeń sczepiły się motocykle ,,Gapy'' i Ruuda. Obydwaj upadli na prostej, kotłując się z motocyklami wzdłuż bandy. Zaraz po wywrotce żużlowcy zostali przewiezieni do gorzowskiego szpitala przy ul. Dekerta. Wstępne diagnozy mówiły o urazie kręgosłupa Polaka i kolana Szweda.
- Na szczęście nic poważnego się nie stało - uspokaja trener Caelum Stali Czesław Czernicki. - Obydwaj zawodnicy przeszli szczegółowe badania pod okiem doktora Andrzeja Wasilewskiego. Wykluczył on jakiekolwiek, nawet najdrobniejsze złamania. Gapiński ma tylko naciągnięte mięśnie szyi, zaś Ruud doznał rozcięcia skóry na podudziu. To efekt uderzenia w nogę kawałkiem pękniętego łańcucha. Rana Szweda jest powierzchniowa, ale na wszelki wypadek założono mu na nią trzy szwy.
Już od piątkowego wieczoru kontuzjowani żużlowcy przechodzą intensywną rehabilitację. Będzie ona kontynuowana przez całą sobotę. - Ostateczną decyzję o występie Tomka i Davida w Toruniu podejmę w sobotę wieczorem. Ale wszystko wskazuje na to, że będą w niedzielę gotowi do walki - dodaje Czernicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?