[galeria_glowna]
- Pamiętam, gdy śpiewał "Zielone wzgórza nad Soliną". Bardzo lubię go słuchać. Mam nadzieję, że znów usłyszę ten przebój - mówiła przed występem Roma Burnagiel z Zielonej Góry.
Życzenie zostało spełnione, ale nie od razu. Wokalista najpierw sprawdził, czy publiczność ma poczucie rytmu. Gdy ludzie spod sceny bez problemu klaskali "na jeden" i "na cztery", koncert rozpoczął się rock & rollem. Pomimo 64 lat, deski zielonogórskiej sceny służyły piosenkarzowi także za parkiet taneczny.
Później zabrzmiały słowa starszych i nowszych utworów. Publiczność usłyszała m.in. "Jest impreza" i "To za nami".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?