Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gastronomik w Gorzowie przeżywa oblężenie

Tatiana Mikułko
Dla nich gotowanie to pasja. Paula Jędrzejewska i Alicja Murdza nie żałują wyboru szkoły
Dla nich gotowanie to pasja. Paula Jędrzejewska i Alicja Murdza nie żałują wyboru szkoły Kazimierz Ligocki
O miejsce w klasie kształcącej kucharzy ubiega się prawie trzy razy więcej chętnych! - To już nie są garkotłuki. Tu trafiają młodzi z pasją - mówi Małgorzata Pawłowska, dyrektorka szkoły.

Mus z kwaśnej śmietany, pianka truskawkowa i tarta z mozarellą i pomidorami. Aż ślinka cieknie, gdy patrzy się na to, co na lekcji przygotowali uczniowie I klasy o profilu technik organizacji usług gastronomicznych. Wybrali tę szkołę, bo...

- Są tu fajne dziewczyny - mówi Kacper Kotwicki z Trzebiszewa.
- Polecali ją znajomi - zdradza gorzowianka Alicja Murdza.
- To jest nowa szkoła - dodaje Paula Jędrzejewska, też z Gorzowa.
- Bo później będziemy zarabiać dobre pieniądze. Ludzie muszą jeść - zaznacza Radosław Hreczuk z Borka.
Wydawałoby się, że gastronomik częściej wybierają dziewczyny. W gorzowskiej szkole panowie nie są bynajmniej rodzynkami. - Dobrze przyprawiają - mówią ich koleżanki.
- A to nie jest niemęskie? - pytam.
- Facet z nożem jest bardzo męski - odpowiada Kacper. I przyznaje, że czasem zdarza mu się zaimponować płci pięknej jakąś potrawą. Ale rywalizacji między nimi nie ma. - My się wspieramy, współpracujemy - mówi gorzowianka Nikola Wojciechowska. Zdaniem młodych gotowanie jest teraz na topie. Świadczą o tym programy kulinarne, popularność, jaką zdobywają kucharze. Dlatego niektórzy im zazdroszczą szkoły, w której się uczą. - No i mamie można powiedzieć, że robi coś nie tak. Źle mięso rozmraża, źle gotuje kapustę - zdradza Natalia Pacholak z Trzebiszewa.

Dlaczego młodzi tak garną się do zawodu? Izabela Stachowiak, nauczycielka przedmiotów zawodowych mówi wprost, że gotowanie jest seksi. - Tak, to prawda. Te dodatki. Bita śmietana, truskawki - śmieje się Nikola.

Małgorzatę Pawłowską, dyrektorkę Zespołu Szkół Gastronomicznych w Gorzowie cieszy zainteresowanie szkołą. - Mamy tutaj europejski standard. Nowe pracownie, świetnie wyposażone kuchnie, sześć tablic interaktywnych. Doskonałe warunki do nauczania. No i kadra - wylicza dyrektorka.

Swoją wiedzą z młodzieżą dzielą się szefowie renomowanych kuchni: Paweł Salamon z Don Vittorio, Michał Rejniak z Domu nad Rzeką, Dawid Szkudlarek z Fado, Tomasz Nobel z La Dolce Vita i Piotr Wilgucki z Pasji. Połączenie zajęć teoretycznych z praktyką dają świetne rezultaty. Uczniowie zostają laureatami wielu konkursów. Ostatni przykład to Paweł Ciołek, który zwyciężył w ogólnopolskim turnieju na najlepszego uczenia piekarza. Razem z kolegą Tomaszem Bartosiewiczem został też laureatem Ogólnopolskiego Turnieju Piekarskiego. Justyna Burzyńska to z kolei laureatka Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych. Po stronie atutów szkoły jest też unijny projekt "Kuchnia transgraniczna", w ramach którego uczniowie po obu stronach Odry poznają tradycje i smaki swojego regionu.

Ale namacalnym dowodem na to, że z gorzowskiego gastronomika wychodzą ludzie, którzy robią karierę są właśnie absolwenci. Wśród nich Łukasz Konik, najmłodszy szef kuchni przyjęty do elitarnej Fundacji Klubu Szefów Kuchni, propagator kuchni molekularnej. - By osiągnąć sukces, trzeba mieć pasję, ale i chęć do nauki. Postawiłem na języki obce: angielski i niemiecki, które teraz bardzo mi się przydają. Zdarza mi się też wracać do podręczników z technikum, zwłaszcza do chemii i fizyki - śmieje się 25-letni szef kuchni w czterogwiazdkowym hotelu na Dolnym Śląsku. Jego marzeniem jest własna restauracja w Gorzowie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska